Liczę kroki, pomaga. Liczę przystanki bez przystanku. Liczę taksówki, samochody, rowery. Liczę, ile dni będę chodził bez butów. Bo te się rozejdą w tydzień, a mają być ostatnie przecież.
Liczę kroki, pomaga. Liczę przystanki bez przystanku. Liczę taksówki, samochody, rowery. Liczę, ile dni będę chodził bez butów. Bo te się rozejdą w tydzień, a mają być ostatnie przecież.