to o nas
piękne kalectwo
mydliny w oczach utrudniają miasto
nie ma wody by zdjąć z nich całe to
błotne człowiestwo
kąpielowicz [1]
dziwny widoku
dlaczego zastaję cię w domu
odpływu strasznego ujścia
futrzane wierzę
ztrzeże
jak teraz
wąska ścieżko ze mnie wymiotu
to roz
bierzesz
i nano
wozbierzesz
nie mogę
rozpłynąć się do końca
stąd to
rozmiękłe
gromadło
mdłoleżę
[1] Tekst inspirowany dziełem Zbigniewa Libery o tym samym tytule
ja na jawie
moje sny gwoździe
ciężkie jak butle z gazem
dniu
nieś mnie
na ołtarze
marno trawienie
margarynowe joanny
topnieją na ekranach w całej polsce
trochę płaczę przecierając oczy
gniecione hosanny jak rzeźby
krwawione
karawanne śmietnikolandy
nic warte
kot kto umiera
śmierć tańczy na asfalcie
a ja sęp
ja fotograf z ukrycia
nie ma we mnie zwierzęcia
na te czasy
para
lityk
po
liptyk
rzucam zaklęcia
Ago Calipso – ur. 1994, mieszka w Bydgoszczy. Publikowała teksty w „Fabulariach”, „Cegle.Magazynie Materiałów Literackich”, „Menażerii”. Stypendystka miasta Bydgoszczy. Zadebiutowała tomem „zgorzej, jaźniej” w 2015 roku. Gra na klawiszach w kilku projektach muzycznych. W następnym życiu będzie rośliną.