Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Forma
Grzegorz Tomicki

Forma

 

Czasem wymagam od życia naprawdę niewiele.
Na przykład, obudzić się w niezłej formie.
Nawet nie tyle niezłej, ile w ogóle obudzić się

i mieć formę. To znaczy pozostać przy niej
i mieć zdrowe zmysły. Nawet nie tyle zdrowe,
ile czuć, że w ogóle są, a przy tym nie bolą.

Chociaż dlaczego zaraz od życia?
Niech nie ma życia. Niech nikogo nie boli,
co zrobiłeś, bo niczego nie robisz. Zniknąłeś.

Forma cię opuściła, zmysłów nie czujesz,
jakby ich nigdy nie było, zdrowie ci zwisa, powiewa,
a ty się nawet nie budzisz, po prostu wsiadasz

na rower i prujesz przed siebie, jakbyś pruł czyjeś
serce, a nigdzie wiórów za tobą, nigdzie, w ogóle
nigdzie nikogo, a tobie nie szkoda, ty prujesz

i tylko ukochana osoba skądś mówi do ciebie,
że ona kocha cię bardziej, że ona bardziej kocha,
ona bardziej, ona kocha, kocha,

a ciebie nie ma, choć prujesz to serce,
to ciebie nie ma bardziej, ciebie bardziej
i nie ma, choć prujesz, to jeszcze bardziej.

I nie ma, że kocha.
Nawet nie było.
Bo nie.

Nie
bo.

 

 

Grzegorz Tomicki. Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

 

Grzegorz Tomicki, elektromechanik urządzeń przemysłowych. Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Stale współpracuje z miesięcznikami „Twórczość”, „Odra” i „Nowe Książki”. Opublikował tomy wierszy: Miasta aniołów (Bydgoszcz 1998), Zajęcia (Kraków 2001), Pocztówki legnickie (Katowice 2015), Być jak John Irving (Łódź 2017) oraz monografię naukową Po obu stronach lustra. O twórczości Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego (Szczecin-Bezrzecze 2015). Mieszka w Cieplicach, czyli w Jeleniej Górze.

 

PODZIEL SIĘ

Do góry