Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Jakub Sajkowski
Wiersze

Pocisk

 

w dzień niepodległości spaceruję z psem niepodległości
po poznańskiej Cytadeli, mijam fortyfikacje, mijam muzeum lotnictwa,
mijam cmentarz żołnierzy polskich i radzieckich, pies niepodległości
nie czyta wiadomości o fortyfikacjach,
po prostu kopie w ziemi, tej ziemi, użyźnia ją,

choć sam jest jak pocisk, który wystrzela na powitanie ludziom,
kotom i ptakom, to nie kłania się pociskom
tramwajów, szczeka na wielkie pojazdy
które połykają opiekunów i zabierają ich na zawsze na dziesięć minut,
bo te tramwaje to pestki wypluwane przez włodarzy, to granaty pełne nasion,
ludzi obsługujących koparki, które ziemi nie użyźniają,
zostawiają blizny, kremy maskujące, materiały promocyjne, to jest ulotka reklamowa

psa niepodległości, to jest wiersz spłycający psią egzystencję,
to jest marketing SEO, który pozycjonuje frazę „pies niepodległości”,
ten wiersz jest zgiełkiem, który chce bezskutecznie zagłuszyć
żałosne pohukiwania petard, a sam spłyca psa niepodległości do symbolu, istoty

która słyszy więcej i donioślej, która ma fizjologiczny wstręt przed zgiełkiem i pustką,
która cała jest powagą egzystencji, niezdolną do masek ironii i sarkazmu,
niezdolną do manipulacji

 

 

 

To ma być facet? (feat. Wojciech Jaruzelski)

 

To ma być facet? Pytają internauci, gdy widzą zdjęcie
22-letniej gwiazdy K-Popu albo gdy się dowiadują,
że profesor Alojzy Sajkowski
nie potrafił zabić karpia. To ten sam,

który w 1981 roku wydał książkę Staropolska miłość.
Ojczyzna znalazła nad przepaścią, a on, zamiast się zbroić,
pisał o dawnej miłości. Awanturnikom trzeba było krępować ręce,
a on, zamiast krępować, pisał o dawnej miłości.

Rosły milionowe fortuny rekinów
podziemia gospodarczego, a on, zamiast się zbroić,
pisał o dawnej miłości. Skoro nie umiał zabić karpia,
to nie umiałby także zabić rekina.

 

 

 

Wiersz dla Zha Gui Ning

 

Moja chińska przyjaciółka czasem do mnie dzwoni,
pracuje zdalnie, nie wychodzi z domu,
pracowałaby w mieście, lecz jest kwarantanna,
siedzi na wsi z mamą, znowu upupiona,

i łaknie pocztówek, więc dzwonię z autobusu,
pokazuję kamerką europejskość przedmieść,
śmietnik reklam, bilbordów, fabryki, ubojnie –
ona mi dziękuje za wspaniałą podróż.

Dziękuje, że wpuszczam słońce do jej czterech ścian,
w kraju, gdzie ludzie murowali wioski,
chcąc mozolnie odbudować respirator świata,
w którym każdy osobno jest rurką, przełącznikiem.

Moja chińska przyjaciółka dziś wraca do Shenzhen,
do prezesów, do biur, przyjaciół z Foxconnu,
by łatać mechanizmy zerwane, zduszone.
Teraz wy, trzymam kciuki, zdajcie test na obecność.

 

Jakub Sajkowski. Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

 

BIO

Jakub Sajkowski (ur. 1985) – poeta, lektor języków, tłumacz, recenzent. Opublikowane książki poetyckie: Ślizgawki (2010), Google Translator (2015), Zestaw do kaligrafii (2018). Wiersze publikował m.in. w „Pro Arte”, „Arteriach”, „Dwutygodniku”, „Art Papierze”, na stronie internetowej Biura Literackiego oraz w lokalnym wydaniu „Gazety Wyborczej”. Finalista i laureat kilku konkursów poetyckich. Laureat stypendium artystycznego miasta Poznania i Medalu Młodej Sztuki.

PODZIEL SIĘ

Do góry