Dawne zawodniczki
jedna zawodniczka w przeciwnej drużynie
druga bilet kupuje
jak kibic
dawne zawodniczki
parujące emocje
powietrze pełne
nowych wątków istnienia
byłe zawodniczki
chcą rewanżu
za tamte wygrane mecze
wszyscy się uśmiechają
wszystko jest
sprawiedliwe i okrutne
Pierwsza część nocy
im bardziej zapadał zmierzch
tym gęściej i głośniej
ludzie krzyczeli
jak zwierzęta
w dzień można było
usłyszeć ich kroki
ptaki śpiewały
portfele szeleściły
potem w cieniu
nikt nie mówił cicho
ruszyli wśród latarń i neonów
wyli i krzyczeli
o wszystkim
bez słów
Wróg lodu
nie uwierzę ci ulico
nie mów do mnie już dziewczyno
krew i pot mnie nie nasycą
kry i ludzie rzeką spłyną
nie obudzisz mnie wystrzale
nie podniosę cię kamieniu
i tak będę żyć już dalej
w noc, w dzień, w słońcu, ale w cieniu
nie oddali mi niczego
nakarmili tłuste grdyki
moja ręka nie do tego
sam los ich uczyni nikim
wzrokiem pchnę ich na rozstaje
tak jak mag łyżeczkę zgina
co tam mają, mnie nie mają
w imię ojca
ducha młyna