Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Maciej Filipek
Wiersze

DRZEWA SANDAŁOWE

 

Musiałem się obnażyć przed komisją lekarską.
Kazano mi zakasłać. Powiedzieli zdolny
do obrony w czasie wojny i pokoju.

W książeczce postawili pieczęć z kategorią
A. Przed koszarowcem na drzewach zobaczyłem trampki.
Co pod ręką wyrzucali przez okna.

Jedni do cywila.
Inni do przysięgi.
Był jakiś porządek.

Nie tak jak teraz.
Ani kici kici.
Chłopcy w spodniach rurkach.

 

 

 

KONTRWYWIAD

 

Żeby się wreszcie rozjaśniło, jaki byt podsłuchiwał
i dlaczego bez przerwy podstawiano nogę.
Stanęliśmy pod żarówką na przewodzie.

Chwiejne były cienie doniczkowych kwiatów
i jeszcze sztućców w stojaku,
bo światło wprawione zostało w wahadłowy ruch.

Noże mogłyby więc rozciąć w końcu tkankę,
byśmy mogli ujrzeć małżowinę w ścianie.
Mechanizm złośliwości rzeczy martwych.

 

 

 

LOGIKA

 

Najważniejsze, to wyciągnąć konsekwencje od tego,
kto pozwolił żołnierzowi być na obieraku po capstrzyku.

Najmniej ważna jest siatkówka
odklejająca się od oka żołnierza.

Ziemniaka się zeżry.

 

 Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

 

Maciej Filipek

Rocznik 1982, mieszka w Dęblinie. Służy w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego jako podoficer.

Jest autorem książki poetyckiej pt. Rezystory wydanej w 2014 r. przez Stowarzyszenie Żywych Poetów w Brzegu. Jest laureatem kilku ogólnopolskich konkursów poetyckich, publikował m. in. W Odrze, Autografie, Elewatorze i w magazynach internetowych. Próbował swoich sił w pracowniach Biura Literackiego.

 

 

 

 

 

PODZIEL SIĘ

Do góry