Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Piotr Jemioło
Wiersze

m. de sade (1)

 

czuję się jakby zęby porastały mi skórę od wewnątrz
codziennie mniej mnie więcej ciebie
gdybym był kobietą rodziłbym jak szalony
ludzi gorszych od siebie i od innych bytów
ich zęby rosłyby normalnie ich ciało zajęłoby
sobą przestrzeń ciekawszą niż cela bastylskiej wieży
(burdele, il ridotto, i tak dalej)

czytałbym dostojewskiego gdyby się narodził
ale jeszcze nie wymyślono
ani jego ani egzystencjalizmu a przecież faktem jest
że żyjemy od dosyć dawna od
bardzo dawna i nic się nie
dzieje oprócz chorej myśli
która mości czaszkę
i niesfornych zębów
o czym wspominam wyżej

teoforyczny patronimik –
czemu nawet imię musi nawiązywać do boga
gdyby nie był nieżywy należałoby go
uśmiercić byle nikomu się to nie udało bo to
co zastąpi boga będzie dalece gorsze
bądźcie ostrożni z ideą której nie idzie już odzyskać

 

 

 

[urodziłem niesamowicie piękną córkę]

 

z Bargielskiej

urodziłem niesamowicie piękną córkę.
a może wytrysnęła świetlistą strugą z bąbelka tłuszczu,
a może uderzyłem głową o nieckę basenu, żeby pięknu
wynaleźć ujście – milczy o źródle.
.
jej sierść, kły są dowodem na istnienie
likantropii i manicheizmu, i sam czuję się drapieżnym zwierzęciem,
nocą, dniem, fazami pośrednimi. nikomu nie dziękuję,
bo komu dziękować za rozród agamiczny.

niech zbrzydnie na cześć sił tanatycznych, gdy wszystkim znuży się piękno
(po części niczyje). wtedy popłynę żyłami córki, żeby światu mogła
ofiarować niesamowicie pięknego syna – mnie, rozdrapaną
ranę; nauczę się nią żyć.

 

 

 

TAK. DLA MARCINA ŚWIETLICKIEGO

 

papierosy wyszły z użycia fabryki tytoniu przejmuje syndyk
gdy chciałeś się zaciągnąć źle ubity tytoń sypał się z bibułek

TE PIĘKNE FOTOGRAFIE

z papierosem capote’a wetkniętym między
wskazujący i środkowy palec z papierosem
houellebecqa wetkniętym nonszalancko
między palec środkowy palec serdeczny
z papierosem hłaski zwisającym bokiem
jakby nie mieścił mu się w ustach

SPALONO ZAREKWIROWANO CZARNY RYNEK RULEZ!

camele elemy marlboro pall malle viceroye rothmansy
nazwy marek zapomniane jak ryty lascaux
nie uświadczysz chmury dymu smug woni
pięknych fotografii brak

I

żal taki że KURWA brak
słów by opisać piękno póz gestu uśmiechu

 

 

Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

 

 

Piotr Jemioło (1990) – autor powyższych wierszy.

PODZIEL SIĘ

Do góry