Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Robert Skrzypek
Wiersze

*** (nowe)

 

nie ma cię, szczury cię zjadły
wydłubuję krew z nosa, strupy
trupy tańczą na niebie w błękicie
chmury, nie ma cię są szczury
jest nowe życie

 

 

 

*** (pomyśl o mnie)

 

pomyśl o mnie
między słowami i nogami
między nocą i dniem
gdzie coś się kończy
i nic już nie zaczyna

pomyśl o mnie
między spóźnioną miesiączką
późną godziną
trawiącym bólem
gorzkimi słowami i mocną wódką

pomyśl o mnie
między rozmową
szybkim seksem
między ustami i udami
muzyką i wierszem

pomyśl o mnie
jak o bilecie w jedną stronę
jak o cudownym dożywociu
o szczęśliwym nawróceniu
ciężkiej pokucie
między innymi
„Wolny- Panie Wolny”
Czemu Pan milczy Panie Wolny, podobno jest Pan wolny?
Ja rozpruwam brzuch, koszulę na nim upiętą.
Widzę barwy jesieni, skąpane w winie,
którego smak nie przypomina mi niczego bliskiego.

Zadzwonię, choć znów nikt nie odbierze.
Z Witkacym Pan do rana przy wódce rozprawiał,
o piersiach tej blondyny, pierwszych miłościach,
o drodze na Niepołomice.

Odsypiamy, a budzą nas natrętne telefony,
od komornika, windykacji czy w sprawie pracy.
Nie układamy tego sobie w głowie,
nie mamy tego w planach.
Czemu Pan milczysz Panie Wolny?
Jesteś Pan wolny.

 

 

 

(***) no proszę pani

 

Nic z tego co zaplanowane
nie stało się ciałem
w słowie zrodziło się
słowem żyło w słowie zamarło
bez ruchu i najmniejszego sensu
nie wydając żadnego ostatniego
czy przedostatniego tchnienia
nie unosząc się w bólu
nie rzucając się w spazmie
przedśmiertnych konwulsjach

na białej kartce papieru
skończyło się czerwoną kropką

 

 

 

*** (nie mówię nic)

 

nie mówię już nic ona układa się sama
w wierszu jak na świeżej pościeli
troszkę zmiętym prześcieradle
w pudełku zapałek i liście do wysłania
w czasie kiedy już nikt listów nie wysyła
bojąc się że stary kret znów zgubi
gdzieś między odcinkami rent i rachunków
za prąd miłość i coś tam jeszcze
nie mówię nic bo czasu czasem brakuje
na słodko gorzką czkawkę mentalną
co oczyści świat

i będziemy żyli długo i szczęśliwie
w miłej atmosferze ciszy

 

 

Robert Skrzypek

 

Robert Skrzypek- rocznik 1977. Debiutował w undergroundowym wydaniu tomiku „Wejdź we mnie” (2000). Potem zniknął na parę lat. Podróżował po ciemnych celach człowieczeństwa. Wrócił kilka lat temu publikując w „Obszarach przepisanych”, „Helikopterze”, „Poeci.pl” czy „Wytrychu”. W kwietniu 2019 roku ukazał się jego „drugi” debiut „Brudne wiersze”, nakładem wydawnictwa Liberum Verbum. Oprócz tego że pisze wiersze, śpiewa teksty innych poetów, jak i swoje, akompaniując sobie na gitarze. Mieszka i tworzy między Rawą Maz. a Koninem.

PODZIEL SIĘ

Do góry