Pieta
w pustym kościele madonna
opuszczona przez syna
opłakuje ludzi
Warszawa, 30 grudnia 2018 roku
Trudna decyzja
Na ławce, w strugach ciepłego deszczu, siedział samotny mężczyzna. Podmuchy wiatru bawiły się cienkimi warkoczykami wody. Drzewa rosnące w pobliskim parku wchłaniały życiodajną wilgoć. Dzień zbliżał się ku końcowi. Gdzieniegdzie przebłyskiwało jeszcze gasnące słońce, jakby drwiło z narastającej mocy zmierzchu. Czas był sprzymierzeńcem mężczyzny. On także nie miał znaczenia.
Kroki przechodniów wtapiały się w dalekie odgłosy miasta. Ciemność zacierała kształty widoczne za dnia, a sztuczne oświetlenie wydobywało na powierzchnię nieznane fragmenty rzeczywistości. Deszcz chował się za kurtyną mgły, która serdecznym objęciem ogarniała park i miasto.
Do ławki podszedł nieduży, kosmaty pies. Wilgotnym nosem potarł dłoń mężczyzny. Nie czekając na zaproszenie, wskoczył na ławkę. Przenikliwy wzrok psa wymusił uśmiech i zakłopotanie człowieka. Nie był gotowy na przyjaźń.
Dniało.
Przystanek na żądanie
Dokładnie o godzinie siódmej trzydzieści pięć podmiejski autobus wyrzucił ze swojego wnętrza zaspanych pasażerów. Odjeżdżając, gwałtownie przyśpieszył i nieoczekiwanie zmienił pas ruchu. Jechał na wprost rozpędzonej ciężarówki.
W słabo oświetlonym wnętrzu bielała twarz dziewczyny o nieodgadnionym wyrazie oczu. W jej dłoniach drżały kwiaty ułożone w nieduży, wielobarwny bukiet.
Na końcowym przystanku czekał młody mężczyzna. Nucił znaną piosenkę. Spoglądał w głąb ulicy i uśmiechał się. Poranne powietrze wypełniał przenikliwy chłód.
Michał Śniado-Majewski – poeta związany z Warszawą. Debiutował w tygodnikach o tematyce kulturalnej. Pisze krótkie, oszczędne w formie utwory. Czerpie inspirację z rzeczywistości przefiltrowanej przez wyobraźnię. W swojej twórczości daje wyraz fascynacji człowiekiem, jego złożoną naturą i bogactwem wewnętrznym. Od 2018 roku publikuje wiersze w e-Dwutygodniku Literacko-Artystycznym Pisarze.pl. W lutym 2019 roku, nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej, została opublikowana jego książka poetycka pod tytułem JEDNIA. W poszukiwaniach artystycznych autor łączy czasami poezję ze sztukami wizualnymi.