Kiedy umiera ukochana osoba, bliscy dowiadują się, że prowadziła drugie sekretne życie. Podążamy jego śladem wraz z Tośką, główną bohaterką, na Pogórze Sudeckie, do wioski, gdzie kończy się droga, w dziką przestrzeń, w jądro polskich spraw. I ze zdumieniem zauważamy, że przemiany doznaje nie tylko ona. Bo ta książka mocno działa na czytelnika, pozwala mu odpocząć, ale i angażuje jego emocje i system wartości. Stary dom, pierwotna przyroda, galeria postaci niemal jak z Przystanku Alaska, ciemne i całkiem wzniosłe sprawki angażują na tyle mocno, że u czytelnika wcześniej czy później pojawi się myśl, czy nie rzucić wszystkiego i wynieść się nad Kiniec.
Tarnina Marty Kucharskiej to powieść drogi, ale to polna droga, przez pierwotny bukowy las, przez pokrzywy, ostępy, bagna, przez wiejskie ścieżki, przez przeszłość i teraźniejszość. Scenografia jest bardzo malownicza, ale w tej drodze chodzi przede wszystkim o cel, który długo nie jest jasny, ale warto było do niego dążyć.
Młoda lekarka trafia między myśliwych, prowincjonalnych policjantów, rębaczy lasu i handlarzy drewnem, wiejskich pijaków, miejscowych niespełnionych artystów z punkową przeszłością i dzieci bez przyszłości i prawie wszystko się zmienia. W ich świecie i w jej. A także w świecie czytelnika, bo ta powieść działa powoli, jednak niezwykle mocno.
Mądry mężczyzna żeni się po czterdziestce. Mądra kobieta za mąż nie wychodzi nigdy. To jedna z powracających wypowiedzi w Tarninie. I ma uzasadnienie. Chcecie wiedzieć, co jest nie tak z miłością, przeczytajcie tę powieść.
Tarnina Marty Kucharskiej to poradnik medyczny, ale nietypowy, przynajmniej jak na lekarkę. Ziołolecznictwo na wszystko. Tę książkę warto czytać z notesem w ręku. A potem łazić niespiesznie, najlepiej po Pogórzu, zbierać i stosować.
Polowanie to biznes, choć z perspektywy zwierzęcia wcale na biznes nie wygląda. W Tarninie można mu się przyjrzeć z obu perspektyw i uwierzcie, nikt tak jeszcze o nim nie pisał.
Nowa Ziemia istnieje. Jest obiecująca. Leży w Krainie Wygasłych Wulkanów na Pogórzu Kaczawskim. Jeśli nie macie czasu tam pojechać, przeczytajcie Tarninę Marty Kucharskiej, wyjdzie na jedno.
Partnerem Wydawniczym książki jest Wrocławski Instytut Kultury
w ramach Wrocławskiego Programu Wydawniczego.