Tkliwa opowieść o zranionej ziemi
Agnieszka Kostuch
Kłos okazuje się mniej surową sędziną
Kłos okazuje się mniej surową sędziną
wymieniłem ojca na syna
opuszki palców na dekolcie
ćma walczy z oknem
to samo spojrzenie
czarne mocne linie
dzieła zebrane przez jakiegoś typa w golfie
stado mew zamyka horyzont
też chciałaby tak odejść
snajperską cierpliwością
na niebiańską łąkę
Patrzymy uważnie na siebie.
mam prawo cię oskarżać
Zawsze staję po stronie kobiet.
jedna po drugiej