sandalfon
.
sandalfon hört alles
wie für engel so üblich
aber wer hört ihn
erst heute hat ihn wieder eine angeschuhfen
aus der wüste angeschuhfen
zwar sankt alphons gewählt
aber sandalfon erreicht
was war ihr zu ohren gekommen
sie fragte ihn aus
wer hat dir so das fon versohlt
wer hat dich so vergeweihmöbelt
wer veranrichtete dich so übel zu
verschublädiert bist du
wie versitzsäckt
verstummerdienert
– man hat mich in ein gespräch verwickelkommodet
– jemand skandalöste mir dabei die riemchen
– ich wurde verschlappt
– und dann zabutonte und verbutsudante man mich
wer hat dich bloß so verfutont, sag
ich bin versesselt darauf, zu erfahren
ob es die war, die dich geschuhfen
– ja, die wars
sie sollte sich verschemeln
– vertaburettet mich denn niemand vorm verbillyen
.
.
.
sandalfon
.
sandalfon wszystko słyszy
jak to aniołowie
ale kto słyszy jego
nie dalej jak dziś jedna znów go zbuciła
na pustyni go zbuciła
wprawdzie wybrała świętego alfonsa
ale dodzwoniła się do sandalfona
co doszło jej uszu
o to zapytała
kto ci tak złoił fon
kto cię tak umeblował porożami
kto przykredensił ci tak mocno
zaszufladowany jesteś
jakby przysiadły na sąsiednim krześle
zamilkły w czapkowaniu
– wkomodowano mnie w rozmowę
– ktoś rozs(k)andalował mi przy tym rzemyki
– zostałem skapcianiały
– a potem mnie zabutowano i wybuciorowano
ale kto ci tak przyfootnął, powiedz
nie mogę się dosiedzieć z ciekawości
czy to była ta, która cię zbuciła
– tak, to ona
powinna się wyzydlić
– czy nikt mnie nie wytaboreci przed wylegowaniem
.
.
.
virelai für valeri
con un cuchillo en la memoria
Alejandra Pizarnik
ich habe den tod ausgetragen
ich habe den klagevogel begraben
in einem maulwurfshautbeutel
mein in medizinischer hinsicht wichtiges hemd
dieses kleid es ist jetzt teil der persönlichkeit
aber nicht der sitz der wehre
mein in medizinischer hinsicht wichtiges hemd
ich habe es gegen überschwemmungen angerufen
gegen den lärm geschält die kufen oben
der zug trug noch den blauen schurz
schaute aus klatschkraut sein zopfkopf ragte
die wurzeln raus ich klaute
ein in medizinischer hinsicht nicht unwichtiges hemd
es verfärbte sich möhnlich wärmte mich kurz
und ich wich nicht und häng
ich habe den tod ausgetragen
ich hab mich im klagevogel vergraben
in einem maulwurfshautbeutel
und frage versöhnlich
|wie soll ich nicht auf die kometen hoffen
die tiere sie verwünschen mich
.
.
.
virelai dla valerii
…con un cuchillo en la memoria…
Alejandra Pizarnik
donosiłam śmierć w łonie ciała
ptaka żałobnego pogrzebałam
w worku z kreciej skóry
moja koszula ważna z medycznego punktu widzenia
to giezło jest teraz częścią osobowości
ale nie twierdzą warowną
moja koszula ważna z medycznego punktu widzenia
wzywałam ją do zażegnania powodzi
by tłumić hałas czyściłam sankom płozy
klucz ptaków unosił jeszcze niebieski fartuszek
główka z warkoczykami z maku wyglądała
i wysunęła korzenie ukradłam
koszulę nie tak nieważną z medycznego punktu widzenia
zabarwiła się makiem i ogrzewała mnie chwilę
a ja nie ustąpiłam i wiszę
donosiłam śmierć w łonie ciała
w ptaku żałobnym się zagrzebałam
w worku z kreciej skóry
pytam więc pojednawczo
jak nie liczyć na komety
gdy zwierzęta mnie przeklinają
.
.
.
triskele
.
der grüne baumpython ist ausgezogen
es webt sich keine schlinge ums gelege
das raue hauthemd hat er mitgenommen
er hatte sonst nichts zu vererben
und hängt jetzt turban hoch im edenbaum
der grüne baumpython ist ausgezogen
er hinterließ nur ein paar klumpen erde
auf welchem friedhof ist er beigesetzt
hat die hyäne ihn gefressen
die heut so faul im schatten pennt
der grüne baumpython ist ausgezogen
leer bleibt die gitterklause ohne licht
wie froh sind alle klauen krallen pfoten
allein sein raum im zoo trägt trauer
hat pythons jade angenommen
ein grüner raumpython ist eingezogen
ich floh apophis und res kähne
direkt in rereks schlangenbauch
verfolg dort faucher durchs gehege
sie führen mich in adams traum:
der müde baumpython war ausgezogen
.
.
.
triskele
.
zielony pyton drzewny się wyprowadził
nie osnuwa już lęgu żadna pętla
szorstką koszulę zabrał z sobą
poza tym nie miał nic do powiedzenia
teraz wisi na rajskim drzewie jako turban
zielony pyton drzewny się wyprowadził
zostawił po sobie tylko parę grudek ziemi
na którym cmentarzu został pochowany
czy pożarła go hiena
co leniwie drzemie teraz w cieniu
zielony pyton drzewny się wyprowadził
świeci pustką zakratowana cela
jakże się cieszą wszelkie szpony pazury łapy
tylko ściany w jego pawilonie noszą żałobę
przybrawszy barwę pytonowego jadeitu
zielony pyton ścienny się wprowadził
czółnom re i apofisowi uciekłam
prosto w wężowy brzuch rereka
idę tam między wybiegami fukaczami
które wprowadzają mnie w sen adama:
zmęczony pyton drzewny się wyprowadził
.
.
.
çatodas
.
drei sprachen sind zu groß für deinen mund, mein kind
kau dir an der kruste hier muskeln an, nimm
an floskeln tuste gut daran, te tłusteste zu meiden
ah, das wusstest du schon, na dann
drei sprachen sind zu groß für deinen mund, mein kind
die eine hockt noch schief im rachen, indes die anderen
auf angenähte tanten machen, wie damals die aus
liza stara vom saalrand der parade rara
drei sprachen sind zu groß für deinen mund, mein kind
sagst du bélier, verbrauchst du zu viel spucke
meinst du wichurę, zeigst aufs regenzuckeln
und rührst dir was aus drei familien, führst krudes
durch die fleur-de-lilien und setzt dort wechselbälger aus
kuckuckskinder, bülbülschinder, wie du wörtchen
aus drei sprachen klaubst, wie du urkreol verschraubst
was syntaktisch, synku, sich nie binden ließe
pfui, du fiese mutter, biest du, arge hast dein kind betrogen
um die eine muttersprache; alles dreimal: 3 x strachy
3 ça-to-das, selbdritt fällst durchs fehlerfach
deine zunge, kindlein, splisst: père, quoi to ist, äquator
.
.
.
ça-to-das
.
trzy języki w twoich ustach to za dużo, moje dziecko
wyrabiaj sobie żuchwy na skórce od chleba, do
jedzonka bierz powiedzonka, najtłustszych unikając
ach, wiedziałeś już, to w–jedz
trzy języki w twoich ustach to za dużo, moje dziecko
jeden jeszcze w gardle siedzi krzywo, ale inne
naśladują przyszywane ciotki, jak wtedy
liza stara w kącie sali na paradzie rara
trzy języki w twoich ustach to za dużo, moje dziecko
gdy mówisz bélier, zaraz wysycha ci ślina
gdy masz na myśli wichurę, pokazujesz jak deszcz zacina
a gdy przyrządzisz coś z trzech rodzin, prowadzisz jeszcze surowe
przez fleur-de-lys i tam podrzucasz odmieńce
kukułcze dzieci, oprawców bilbili – jak lepisz
słówka z trzech języków, jak w prakreolskim przekręcisz
co syntaktycznie, synku, powiązać nigdy się nie daje
pfuj, paskudna matko, bestio, podle dziecko oszukałaś
jednego języka matczynego nie dając; wszystko potrójne: trzykroć strachy
ta trójca ça-to-das, samotrzeć prze-padasz przez sito błędów
twój język, dziecino, rozdziela: père, quoi to ist, ekwator
.
.
Książka jest dostępna tu: https://allegro.pl/oferta/dagmara-kraus-dojczyzno-moja-17654954948
.
.

.
.
.
Dagmara Kraus, urodzona we Wrocławiu w 1981 roku, w którym po ucieczce rodziców do Niemiec (RFN) została zatrzymana jako zastaw państwowy. Jako przesiedlona Niemka (Spätaussiedlerin) opuściła miasto urodzenia dopiero w siódmym roku życia. Jest poetką, tłumaczką (m.in. Mirona Białoszewskiego), literaturoznawczynią i profesorem uniwersyteckim. Za swoją twórczość otrzymała kilka nagród, w tym Erlangen Prize for Poetry as Translation, Basel Poetry Prize, Merano Poetry Prize, German Schiller Foundation’s Award of Honour oraz Oskar Pastior Prize. Od 2022 roku jest członkinią Berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych.