

niespodziewanie i trwa cud,

pan ze złotym wąsem

Nigdy w życiu się tak nie bała.

trzeba tylko
przegryźć sznurek

przynajmniej stać w dobrą stronę

końca jeszcze nie ma

jak ludzie zapatrzeni w siebie

Co z rzeczami po zmarłych.

Nie wibrują, nie masują języka.

Może dlatego boję się tych wierszy.

złamane sanki

w nagrodę otrzymujemy tylko jej część

ktoś czule złapał go za ramię
