DSC_0106-min

Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska
Wiersze

Messenger

 

Gdy dostaniesz z liścia w twarz, kilka minut boli
i mija – tak wyobrażałam sobie nasze rozstanie –
damy sobie raz lub dwa po gębie, a potem będziemy
wysyłać sms: co u ciebie? kiedy mogę zobaczyć koty?
przyznaję, zawsze wierzyłam w bajki. w wieku
trzydziestu paru lat z ekscytacją śledziłam wybryki
Tygryska na szklanym ekranie. przyznaję, słowa
zalewają moją duszę, kaleczą język, barwią papier.
ostry ton służył przypomnieniu. wszystko było po coś,
ku czemuś, w imię tej wielkiej, a nie jedynie sparingiem
wrogich emocji, pokazem sztuczek czy siły. sznurem.
ciągle mi zarzucałeś:twoja naiwność nie zna granic.
moja naiwność dotarła do granic, które wyznaczyłeś
w wiadomościach do tamtych kobiet.

 

 

Dla się

 

Wśród wysokich traw za wiele myślałam,
pojawił się trzmiel, przypomniał o jestem.
i zapachniało lato, jego obfitości,
zapachniałam ja, Paryż w głębi serca.
jestem, moje jestem oddaję ci się w pełni.

 

 

Niedziela wolna od handlu

 

Na parkingu przed Lidlem środek lata,
jedno auto i dziewczyna na rolkach
ćwicząca piruety i flipy.

 

 

Mimo wszystko

 

Najgorsza z chorób. uzależnienie. mimo wszystko
pozwalasz wkładać ostrze coraz głębiej, kruszyć
i tak już poważnie osłabiony przez tanie sztuczki
szkielet. pulchna dziewczynka, nurkując w zalewie,
zatyka nos – nie jesteś nią i nigdy nie będziesz.
ani tą chwilą, ani słowem. jedyne co możesz – wejść
po sam czubek głowy do chłodnej wody, odbić się
palcami od zasobnego w muł i wodorosty dna.
i unieść. ponad. i sptaszeć.

 

 

Stay on these roads

 

Nigdy o tym nie myślałam, tak ani inaczej,
a tu w radio a-ha i płyną myśli o kiedyś.
że gdzieś w tej skandynawskiej naturze
rozpływało się więcej, bliższej w tamtej
szesnastoletniej dziewczynie. i właśnie
tą kasetą z melancholijnymi głosami
przekonałeś, że to znaczy więcej i bliżej.
a tu ostatnie dni pod jednym dachem
i tak myślę sobie, że brakło w tym naszym
trzymania się drogi i wspólnego słuchania
taktu grzechotki przebijającej się zza słów
i muzyki. I know, I know.

 

 

Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska – poetka, dramatopisarka, redaktorka. Autorka poemiku „i tu, i tu” (2014) nagrodzonego w konkursie Miasta Krakowa na Książkowy Debiut Poetycki 2014 oraz nominowanego do nagrody Złoty Środek Poezji 2015, „Szczęściodołów” (2016), „Trójki” oraz „Kręgu ochronnego”(X.2018). Autorka scenariuszy i sztuk teatralnych dla dorosłych i dzieci. Publikowana m.in. w: Migotaniach, Nowej Okolicy Poetów, Tyglu Kultury, sZAFie, Wyspie, Kwartalniku Artystycznym, Cegle, Gazecie Kulturalnej, ArtPapierze, Dialogu, Helikopterze, Obszarach Przepisanych, Frazie, Afroncie, itp. Mieszka w Krakowie.

PODZIEL SIĘ