Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Książę
Zofia Skrzypulec

spotkałam rano księcia, miał na oko 12 lat i kożuszek bezrękawnik, a ziomek który się nim opiekował był łysy i dziwnie sympatyczny. oczywiście natychmiast pomyślałam o tobie. jesteś jedyną osobą która również kiedyś spotkała księcia (ewentualnie : jesteś jedyną osobą, której relację ze spotkania księcia pamiętam). mój książę był inny niż ten opisywany przez ciebie. był na„prawdę” malutki.
patrzyłam na nich (głównie okiem)
w „końcu” zniknęli
całe to zdarzenie miało miejsce w trakcie stąpania po powyginanym trakcie (trakt.pl) (trakt.eu)
(w środku tej czynności) (tak jak zimno kumuluje się w rdzeniu metalowego pręta) (podobnie w kości) (trochę przemakanie do suchej nitki) (tzw. Zasada Rurki z Kremem)
wtem usłyszałam oczy księcia i stało się jasne (zobaczyłam), że płacze (nie płacz, słodki książę)
(z oczu autentycznie ciekły mu łzy)
wyglądał jak ptaszek, jak wróbelek który utknął w rynnie i nie może wylecieć, bo na samym dole jest klapka, która otwiera się wyłącznie gdy pada deszcz
może będzie padał deszcz
morze będzie padać z nóg
upadnie i ciężko się rozkwasi (silny rozkwas) (bum plask bryzg)
jakby miało formę i kształt
jakby wczoraj był ostatni słoneczny dzień
jakby nie było jutra
trochę lipa
więc on krzyczał na każdy przejeżdżający samochód, żeby zagłuszyć wiatr wpadający ze świstem jednym oczodołem a wypadający drugim
oczodół
patrzę uchem palcem stopą wpadam w dół
oka
oczny dół
unaoczniam : zagłębienie
w okół mlaszcząca powieka
poprawienie ust (warg)
(wa r r r r r r r r r r g)
(r = mruk)
mlask mlask mlask
mlaskająca spirala, tornado mlasknięć
pogoda jest czynnikiem mogącym przyprawić o oszalenie
(ohohoh) o, szalenie.
już wyjaśniam; wiele nie zdziałasz, jak wieje to wieje
sprawa komplikuje się szczególnie w przypadku wykonywania czynności
np budowa schodów
(mogą być puste w środku)
i potem soczysty w nie wgryz
(mmmmm łakome chrupanie schodów)
(ach no już weź)
(nic to, to nic)
(przecież nadal „gdzieś” stoję a nawet tu czyli p r z e c i e ż istnieje miejsce)
(nie dotknę, nie chcę kusić losu)
zdzieranie schodów przy pomocy zębów aż do ostatniego okruszka
a zęby są jak obce ciała, wbite w mięso dziąseł ćwieczki
a zęby są jak owce prowadzone przez Pana, potulne białe kłębuszki

„Pan podobny do pasterza,
Co jagnięta nosi na swej piersi
Owce swoje prowadzi łagodnie
(…)
Pójdźcie ślepcy, zobaczcie światło!
Wyjdźcie na wolność niewolnicy!
Ogień wypijcie spragnieni!
Bierzcie znów życie umarli!”

i nie uwierzysz, ale wzięli. trzymali w na – nowo – żywych dłoniach i pulsowali tańcem.
znów słychać było barwy głosów.
znów grano na harfach a dworscy muzycy przywdziewali fraki.
książę och nasz słodki książę tak właśnie mówili. ależ masz urocze pućki, mówili. i kuksali go tłuściutkimi peluszkami w nesliczek.

 

 

Zofia Skrzypulec

 

Zofia Skrzypulec, 19 lat, Kraków.

PODZIEL SIĘ

Do góry