DSC_0054-min

Marcin Baran
Wiersze (2)

Agnozja

 

Białe płaty sadzy
polerują gorzkie serce boga,

cień oddechu szatkuje
mięsiste kryształy mózgu.

Będziesz wzrastać, rdzo
wątła, oswojona kroplo?

 

Inskrypcja koptyjska

 

Błogosławione niech będzie ciała zużywanie,
dzięki niemu, co niedoskonałe – nie trwa.
A co istnieje ponad głazem czasu – jest wciąż
próbowane uczynkiem i zaniedbaniem.

 

Role

 

Kiedy jedni, rzężąc i sapiąc widowiskowo,
ciągną puste furmanki na
łagodne wzniesienia,

drudzy, w skupieniu, cicho napinając mięśnie,
ze stromych stoków zwożą fury pełne siana,
tak, by bezwładny ciężar nie poniósł ich w dół.

 

Figurki

 

Trzy małpki rzędem siedzą w mojej głowie:
Niewiem, Nierozumiem, Niepamiętam.
Nazwa i Opis, dwaj srodzy trenerzy,
twardo je ćwiczą w sztuce przedstawiania.

 

Posążki

 

Trzy czarne pudle warują u mych stóp:
Zeżryj, Wychlaj, Poruchaj.
Nie przepuścimy najdrobniejszej Żądzy,
zanim czas zrobi z nami swoje.

 

Szczotka ryżowa

 

Pochylona dziewczyna z pasją
szoruje parapet okna na parterze.
Jej dwudziestoletnie piersi omal nie wyskoczą

z czarnej bluzki na marmurek blachy,
by żwawo biegać tam i z powrotem
na pokuszenie przechodniów.

 

Siedziby

 

Gołębie z balkonu zrobiły sobie dom.
Bez cienia gałązki, a pełen odchodów.
Wróble wolą rynny, co dobrze niosą głos.

 

Szyld

 

Sklep
z młodzieżą.
Świeże mięsko.

PODZIEL SIĘ

Do góry