Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Maryjka Hofman
Wiersze

 

ekosrologia

 

W wiadomościach i na fejsie trąbią
o suszy
“Biebrza stoi w ogniu”
straż pożarna nie daje rady
więc zbieramy kasę na
zrzutka.pl
żeby ugasić.

tak jak gasiliśmy
Australię
pół roku temu.

Wypełniam wannę po brzegi
wodą.

 

 

 

nowo

 

Ludzie się zachwycają
wszystkim co przypomina
noworodka.
Byle miał proporcje
noworodka
uśmiech
tłuste palce
bezzębne dziąsła
nieproporcjonalne gały.
I będzie się szczerzył
i wlepiał
te swoje gały
w twoje gały.
Żadnej konwersacji,
wymiany uśmiechów
i poglądów.
Noworodki siłą rzeczy
tylko srają
potem śpią, płaczą, jedzą
i znów srają.

 

 

 

światowa statystyka zdrowia

 

Prawie świt, gaszę światło,
inni nie gaszą – zapalają
papierosa na balkonie
lub w oknie.

Chorzy mieszkańcy tego osiedla.

Rak przełyku
jest ósmym co do częstości występowania
nowotworem.
A przynajmniej tak czytam na
onkologia.pl.
Nałogowi kłamcy.
Lepiej trzymać się od nich z daleka,
lub ich na odległość.

Prawie świt, idę się odlać,
zamykam oczy i leję
na oślep – po ich twarzach.
Jednak chce mi się rzygać
wczoraj była ostra jazda.
Rzygam – co za ulga.

Prawie świt, a oni dalej są.
Pewnie żrą śniadanie i
podcierają dupy dzieciom,
Swoich dup nie muszą
– i tak są gównem.

 

 

 

niebo (?)

 

Blokowisko to prawie niebo
wiele mieszkań, w jednym domu
i sięga też wysoko – drapie chmury.
Tak jak drapie wełniany sweter.
Ten sam, który leży na dnie szafy
A który zakładasz zawsze
gdy idziesz na spacer po osiedlu.
Nitki swetra kłują cię i ocierają szorstko
i najchętniej zdjąłbyś go.
Pokazał światu swoją gołą dupę.
Moglibyśmy wszyscy zdjąć swetry.
I paradować nago – tak jak w raju.

 

 

 

chujowy wiersz

 

Może tak często piszemy o seksie
bo nie jest tak pretensjonalny
jak miłość.
Strzałkę amora
zastąpił
kutas.
No cóż, jest bardziej
autentyczny
bardziej chciany
jasny
chuj.

 

Maryjka Hofman

Maryjka Hofman – po pierwsze fanaberie, po drugie dzikość i swoboda wyrażania. Nie jest obliczalna, więc nie sprowadzisz jej do wspólnego mianownika. Uważa, że literatura powinna być jak suka ze wścieklizną, gryźć tak, żebyś skomlał z bólu.  Grajmy w zielone, bo to niezła zabawa.

PODZIEL SIĘ

Do góry