a21

Natalia Waligóra
Wiersze

Monachium

padało ogromnie
siedzisz na balkonie
drżysz
w koszuli którą zabrałaś z podłogi
zostawiłaś siebie w pokoju śmierdzi zgniłym śledziem
brakuje mi powietrza
to idealny dzień żeby umrzeć
chciałem widzieć nie tylko słyszeć trzask wrzask
to idealny dzień
pragnę zobaczyć jak obezwładnia cię
możesz zdechnąć z bronią w koszuli pierwsza
teraz muszę zdobyć Paryż

 

Łóżkowe migracje

mało rzeczy mnie budzi
seks po pół-
nocy kawa
z rana płacznie-
narodzonego drapieżcy
ucisz
(pocałunkiem) snem

 

Przywiązanie

smakujesz inaczej
dotyk stał się jego dotykiem
intymność stała się
przekleństwem które wyleczy
modlitwa

Panie Szatanie Wszechmocny
uracz mnie grzechem za winę
którą popełniam

 

Polska wersja mnie

utknęłam w Krakowie
ledwo oddycham
tracę płuca

walczę o poezję
rodzę słowa cięższe od polonu
promienieję

 

Pierwszy wdech

w dymie splotłeś
piersi wyrzeźbiłeś
przylegające dłonie odbiłeś
na pośladku zęby
został korzeń serca
nie potrafisz wyrwać włosów
badam budowę ran
zbyt mocno wgłębiłeś się
ostatni oddech zanim
wycharczę imię ubrana w dym

 

 

 

Natalia Waligóra (1998), studentka Uniwersytetu Wrocławskiego, aktywna uczestniczka Świdnickich Śród Literackich i projektu „Alchemia Teatralna”. Wielokrotnie nagradzana podczas Turniejów Jednego Wiersza w Świdnicy, m. in. podczas „Biesiady Poetyckiej”. Laureatka XXVI Turnieju Jednego Wiersza im. Rafała Wojaczka.

PODZIEL SIĘ

Do góry