Słoneczny czterowers
Zaciekle myśli, że ta chwila należy do niego,
a utyskuje na monotonię chmur i niewierność wiatru.
Tylko czekać, aż ruszy dalej, by przemierzać ostępy
nieba w poszukiwaniu swojego prawdziwego oblicza.
Wielogłos
Gorsze się zjawiło i już grzechocze.
Gorsze weszło ukradkiem i zajęło sobą.
Kłębi się. Kiwa palcem stanowczo.
Slow
Jeśli już czytać,
to od końca.
Celebrować słowa
bliższe przeznaczeniu,
nie wracać do litery
zniszczenia.
Forge of Empires, zmieniać świat
1.
„Rozpocznij swoją przygodę jeszcze dziś i zbuduj potężne miasto.”
Niech nie będzie domem spokojnej starości ani drogą przez mękę.
2.
„Jak się do Ciebie zwracać, potężny budowniczy?”
Jestem ciemny zapomniany pokój.
Szpaler zimy przede mną, ceglana zamieć.
3.
Przepastny pustostan nie wchodzi w rachubę.
Godzinę po ulewnym deszczu
Pierwsze, nieskazitelne słońce.
Czyste i bezgrzeszne. Poczyna głosić
swoją chwałę: cenne światło, kołyska drżeń!
Bezcenny ogień przygnania!
Tomasz Hrynacz ur. się w 1971 roku. Poeta. Debiutował w 1997 roku tomem wierszy „Zwrot o bliskość” ( Biblioteka „Studium”, Kraków 1997). Ostatnio wydał książki: „Prędka przędza” (2010), „Przedmowa do 5 smaków” (2013) „Noc czerwi” (2016). Wiersze drukował m.in. w paryskiej „Kulturze”, „Kresach”, „Frondzie”, „Odrze”, „Res Publice Nowej”, „Kwartalniku Artystycznym”, „Czasie Kultury”, „Twórczości”. Tłumaczony był na kilka języków m.in. na angielski, chorwacki, czeski, kataloński, niemiecki, rosyjski i serbski. Mieszka w Świdnicy Śl.