Żaneta Gorzka Aha

Aha

//

Jedno jest pewne: Żaneta Gorzka jest poetką, która daje nam do ręki klucz „domowej produkcji” i mówi: spróbujcie nas (mnie i teksty) otworzyć. Aha jest dla mnie czymś w rodzaju kosza z brudną bielizną, której nie ma potrzeby segregować na „białe i kolory”, bo nic nie puści i żaden utwór nie zapaskudzi pozostałych. Czegoś tak „wyprzedzającego” nie czytałam od lat. Na poetyckiej trzypasmówce – Gorzka bez wątpienia wyciąga więcej niż 60 km/h, a nawet ośmielam się twierdzić, że nagminnie przekracza dozwoloną prędkość. No, zachwyt.

Mirka Szychowiak

Kiedy przeczytałem pierwsze wiersze Żanety Gorzkiej z niewydanego jeszcze debiutanckiego Łokcia jelenia, miałem już wrażenie, że to coś bezczelnie nowego, tylko nie wiedziałem jeszcze, czy to próba postawienia polskiej poezji współczesnej do kąta, czy zwolnienie jej ze stania tam tyłem do widowni ze spuszczoną głową. Po Aha wiem, że to ta druga sytuacja. Jest dobrze.

Jacek Bierut

 

Utwory Żanety Gorzkiej powstały jakby w opozycji do ciężkiej i czasem nader poważnej współczesnej poezji zaangażowanej. Autorka tomiku przypomina, ile można ukazać przy pomocy humoru, bawiąc się implikacją tego co mainstreamowe i nieznane. Narracja nie ma płynnej linii czasu, zacierają się granice języków, bohaterzy ścigają się w swoich dogmatach, na wadze przybiera zapis graficzny jakby w ukłonie do zeszłowiecznej awangardy. Wiersze łączy wielopłaszczyznowe uniwersum, oś wielu odmian ironii i parodii, ukazująca nowe znaczenia, które warto jest odkryć i poznać.

Maria Czekańska

/

Szukaj
Close this search box.

/

/

/