Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Anna Matysiak
Wiersze

 

 

 

srebro Fermiego

.

rano miałam oddać krew więc już od północy
śniła mi się wojna
tradycyjna
dobrze ugruntowana.
o czwartej uratowałam tonącą dziewczynkę
a potem długo
głaskałam fermowe lisy. o ósmej zasnęły
w końcu

.

.

.

największy strach przed powrotem zdrobnień

.

nagłe zgięcia
zwiększenie czasu podwójnego podparcia
szuranie
z imionami ptaków naziemnych

.

.

.

rączka

.

szybko myśl, jak jest zrobiony
uchwyt
do wychylenia za bardzo,
poza kształt, co tu sobie został.

.

.

.

ut pictura lux

.

karawana rzuca cień jak palisada
na granicy. a to tylko
słońce świeci na białe udo, bo opieram nogę
o ścianę balkonu, czytając o surrealności natury.
trzeba mieć obrotowe krzesło, żeby za nią nadążyć.

.

.

.

nowe otwarcie

.

wychylona niebezpiecznie piszczel chce zrobić
coś szalonego.
kulejąc, niosę szpikulce jak rzeźba gormleya
na molo.
czy klekot kości stworzy system filozoficzny?
czy w ciemnym mózgu można mówić samym bólem?

.

.

.

Anna Matysiak

PODZIEL SIĘ