As you like
.
Mokry od deszczu
myśli o monogamii
to był nieudany flirt
od czynów nie ma odwrotu
szuka słów
by uciec
by umrzeć
Bóg wie kiedy ma podać rękę
.
.
.
O co tyle hałasu?
.
Nie napiszę już wierszy
żadnych rymów, żadnej prozy
tutaj zabrakło pasji
wraz z twoją ignorancją
Mówisz, że to nie tak
przecież to tylko gra
rzuciła ci wyzwanie
a ty czekasz na jej upadek
I nie słyszałeś tych plotek
w których stajesz się eunuchem
bo nie patrzysz na jej uda
chcące zmiażdżyć wrodzoną pasywność
Jak bardzo o mnie myślisz?
Z Krakowem mi nie po drodze
nie płacz kiedy nie ma potrzeby
ona tylko czeka na twoją załamkę
i pamiętaj o moich erotykach
kiedy będziesz ją przeklinać
ja nic nie powiem
to nie do mnie należy ta drama
.
.
.
Afirmacja I
.
Nie ma już niezużytych słów
a świat lubi kłócić się z duchami Auschwitz
bo widziały zbyt wiele
i zbyt wiele lekcji jest do odrobienia
Na Wołyniu
niemowlęta nauczyły się krzyżować serca
każda masakra niesie ze sobą
przekaz podprogowy
.
.
.
Czy…
.
W czwartym stopniu suicydalnym
wszyscy będziemy pisać o świecie bez tętna na zewnątrz
Ona mnie nie chce
jedyne życie jest na Instagramie
On mnie nie chce
faceci lubią skąpo związane mięso
Tylko nie ty
w tych rymach queery zawsze
będą kończyć na Pawiaku
.
.
.
.
Anna Zimna