Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Eliza Skrok
Wiersze

amen

.

Bóg nie przyszedł

nie szkodzi
moje żebra już namalowane
moja jabłoń ścięta
wąż zdechł

.

.

.

podwieziesz?

.

błędne ognie autostrady
i błędne dusze nasze
biedne
niczym nie wyjątkowe
puste jak pola
w przedłużeniu poboczy

zagłuszysz moje łkanie
miarowym rytmem z głośników
a ja
schowam wdzięczność
w tę trawę
przy drodze

 .

.

.

 

 

dziedzictwo

.

moja twórczość
choruje na nadmierny patos
kultura kopuł opływających złotem
najwyraźniej
odcisnęła na mnie swoje piętno

cierpi na
brak dystansu
i lekkiej nonszalancji
zielonookiej filozofii XXI wieku
bo jej korzenie zatopione są
w historii stali
przygniecione ciężarem
wielu wielu żyć

.

.

.

indywidualiści

.

chciałam napisać wiersz
o ptakach które płoną
ale moje ptaki
tylko rozbijają drobne kości
o szyby pięknych kamienic
gubią dziurawe czaszki
w rynnach na podwórkach
i nie trwonią piór
na twórczość

.

.

.

cykle

.

gniją i gniją we mnie
pokłady myśli
ja
cichym słodkim ciepłym
zapachem żyznej ziemi
gniję
sama w sobie

.

.

.

Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

.

Eliza Skrok
poetka zainspirowana byciem we wszystkich jego odcieniach
studentka na kierunku lekarskim Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
czyta rosyjską literaturę i pisze ikony
powyższe wiersze pochodzą z nieopublikowanego jeszcze tomiku „Harfa”

PODZIEL SIĘ