Część artystyczna
Poeci z Warszawy
w towarzystwie poetów śląskich
uroczyście witają delegację
poetów łotewskich
Pani Monika
w wielkim kotle
gotuje mocno posłodzoną herbatę
i zamaszystym ruchem chochli
rozlewa ją do szklanek
Panuje atmosfera wzajemnego zaciekawienia
Poeci śląscy
wraz z poetami warszawskimi
ułożyli na cześć szefa łotewskiego PEN-Clubu
poetycką piosenkę
Słychać już nieśmiałe strojenie gitary
Wszyscy czekają na przemówienie
Pani Monika w tym czasie
udaje się na papierosa
Poeta doctus
I czemu on tak kruszy
z tych kanapek
Panisko
A Elwirka to musi za nim chodzić
i sprzątać te skorupy
Wraca do domu to tylko
wali się na wersalkę
i śpi po dwanaście godzin
Katastrofista
pierdolony
N.N.
To nie jest tak, że o nim zapomnieli
Po prostu nie był z ich branży
Oliwił maszyny, nosił zawsze ze sobą
termos, kabanosy, jaja na twardo
Jadał śniadania z władcami
Król Holandii zamówił u niego
suitę fortepianową na swoją cześć
Nikt nigdy jej nie usłyszał
W lipcu urwały się telefony
Podobno pod koniec zaczytywał się
w Rozanowie, w jego późnych szkicach
Na pogrzebie nie było nikogo
Dudniło
Czym jest erudycja?
Erudycji
uczył nas na pierwszym roku studiów
docent Tadeusz Komendant
Wiedzą państwo skąd to cytat?
pytał smutnym głosem
a my
oczywiście
nie widzieliśmy
Wtedy wzdychał
drapał się po brodzie
i kończył zajęcia
Na końcu jest światło
A pewnego razu Kaziuk prowadzi mnie na strych
Idziemy po chybotliwych schodkach
a tam rozłożone równo na podłodze
kartki, karteluszki
Pytam, co to, jak to co, odpowiada Kaziuk
Wiersze to są
A w jego spojrzeniu
jest coś z szalonego wynalazcy
coś z dziecka, które właśnie zamordowało kota
Nic nie mówię, podnoszę jedną z kartek
i zaczynam czytać na głos
Wybrzmiewają pierwsze akordy trenu
Kaziuk spada ze schodów
Scherzo
Wspomina jakieś wesele
na którym była
Jakieś kotleciki, wódka, łososie
Stoły, wino, mnóstwo jedzenia
Tysiące schabów mówi
Wyobrażasz to sobie?
Tysiące!

Jakub Nowacki (ur. 1994) – studiuje polonistykę na UW i redaguje miesięcznik „Mały Format”, w którym czasami publikuje smutne felietony. Mieszka w Pruszkowie. Tak, tak, ma kota.