-•-
.
mam wolną chatę
trochę wina i coś jeszcze
poczekaj zaraz będę
mógł pisać
.
.
.
-•-
.
o północy do plecaka
książki majtki strach padaka
w ciemne miasto na bosaka
schować się u babci w krzakach
jak to ojciec bił po głowie
z tyłu z liścia od niechcenia
nie pozwalał zasnąć z chlebem
stołem w okno kosił glebę
napastował psychogadką
że bez niego jestem niczym
że mi wszystko dał obiecał
jakbym była w jakimś niebie
a to było piekło tato
wybacz moje psy za wczoraj
wybacz że to muszę krzyknąć
pozwoliłeś mnie zaorać
.
.
.
-•-
.
robi się późno
a jeszcze nic nie zrobione
matko! już prawie czwarta
ludzie! już prawie czwartek
ustawienia piszą
w sieci duszno i ciasno
dni rozciągnięte jak żelki
starczają na krótkie wakacje
życie z poczuciem
abstynencja od natrętnych myśli
jak rój zamknięty w azbeście
globalny sznyt żeby było znajomo
tensam tosamo tasama
.
.
.
-•-
.
(wiersz napisany w Chinach, listopad 2024)
jesteś piękna
masz ładne ciuchy
sama je uszyłaś
na podobieństwo
tych z zewnątrz
jesteś życzliwa
grzeczna spolegliwa
w zamkniętej równi
nie wszczynasz wojen
nie mówisz prawdy
jesteś wielka
trudno cię objąć
w przesadnej nadwadze
którą dzielnie stworzyłaś
trując swoje własne ciało
.
.
.
-•-
.
(wiersz napisany w Chinach, listopad 2024)
woda z folią
i mech syntetyczny
ze sklejonych drzew
ziemniak nadludzkich rozmiarów
bar skutków ubocznych
myśl skulona
w formacie marionetkowym
pod plastikowym kocem
dumny jak martwy paw
strach wyższych potrzeb
.
.
.
-•-
.
w szuwarach mech
syty zwierz
jak brzytwa lśni
skóry ogień
tarzam się w tobie
jadł_ś mi z warg
nurt ciał
zsikany fik
po cierpkiej wodzie
transcendentalny bzik
feeria skwar
w szponach papugi
co teraz chcesz
ja ci przyniosę
tylko weź to do buzi
.
,
.
.
Katarzyna Osipowicz (ur. 1979), artystka sztuk wizualnych, autorka oryginalnego cyklu kolaży fotograficznych „Demontage”. Miłośniczka poezji, filozofii i muzyki współczesnej.