Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Rzeczy po zmarłych
Maciej Filipek

NA SZPITALNYCH NOSZACH DO ZABIEGOWEGO

.

Drugi tydzień z rzędu wynosimy zwłoki,
drugi tydzień ćwiczymy wynoszenie zwłok,
chociaż sąsiad ciągle i na szczęście żyje.

Przy głowie jest ciężej.
Półpiętra wąskie, schody strome.

Z powrotem wziąłem przy nogach.
Zaparł się o brzuch stopami w bandażach.

.

.

.

PRZESĄDY

 .

Mówiłem, żeby nie nogami do przodu,
ale nie mogliśmy wykręcić w przedpokoju.

Trzy razy na noszach.
I za każdym bałem się,

że rzucę kośćmi,
a kości już dawno rzucone.

.

.

.

HOSPICJUM

.

Przy jego łóżku miałem wrażenie, że stoi ktoś jeszcze.
Przy jego łóżku wreszcie miałem kąt oka.

.

.

.

MOWA

 .

W niedługim czasie napisałem dwie pożegnalne mowy,
bo z tego świata zeszło dwoje moich bliskich.

Teraz mam kminę, kto taki mądry
obwiesił mnie workami z cmentarną ziemią.

.

.

.

PLONY

 .

Co z rzeczami po zmarłych.
Kaszkiet, kapelusz pachną włosami.
Buty kupione dni przed tragedią,
spódnice, które ledwie trzymały się bioder.
Garsonki jak śmierć na chorągwi.

Rzeczy po zmarłych wiszą w szafie,
rzeczy po zmarłych sieją pustkę.

Rośnie nam smutek i rozpacz w sercu.
Urodzaj w gromnicach. Żęło sierpem wieńce.

.

.

.

Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

.

Maciej Filipek

Rocznik 1982.

Mieszkaniec Dęblina.

Żołnierz, ojciec, mąż (kolejność dowolna).

Publikował w necie i na papierze (Elewator, Autograf, Odra).

Autor czterech książek poetyckich,

napisał piątą i szuka dla niej wydawcy.

PODZIEL SIĘ