
Lena Dominiczak
Prozy
Pod palcami lodowate, strach dotknąć językiem.
Pod palcami lodowate, strach dotknąć językiem.
Odda jej wszystko, chce mieć tylko święty spokój.
mój palec pasterz niestrudzony
exit data
tratatata
Ważniejsze okazało się to, co te warsztaty zrobiły z nami, uczniakami.
To, z czym zaczynaliśmy, różni się od tego, co mamy teraz.
Nie jestem nic winien.
Pisanie powieści to wielka przygoda, tak. Takiej przygodzie trudno nie ulec.
Ten eksperyment nie jest dla każdego i każdej, więc nie polecam szerokim gestem.
dzieci lat osiemdziesiątych mają we krwi walkę
zbieram zasłużony aplauz
a człowiek choć ledwie żywy,
pragnienie ma wielkie.
Gummo jest faktycznie estetycznie ważnym elementem
strasznie boli, drugi też chyba się wita, ale tego już nie pamiętam, bo tracę, zdaje się, przytomność
Kapitalizm won! – krzyczeliśmy chórem