LORD TRZYNASTU WINNIC
Moim mistrzem jest Lord Trzynastu Winnic – towarzysz czarniawy, koło pięćdziesiątki, wysoki i przygarbiony, z pysiem, wypisz wymaluj, jak z The Pillars of Society pana George’a Grosza, spluwający nagminnie przez lewe ramię. Lubi paradować w slipach lub jesionkach i gasić cygara pod obcasem. Bywa, że idąc świtem po chleb żytni ośmiusetgramowy, na widok pijanego tramwajarza drącego po prostu japę uwalnia spod płyt chodnikowych demona o sześciu rękach i pięciu nogach, co ma oko w głowie obracające się wokół własnej osi z prędkością bliską światłu, a tenże demon, zwany pieszczotliwie przez bogatych wdowców z Palm Springs Hrabią Miauczurem, z wyciem godnym stępionych głowic frezowych do zaprawek żywicznych, zbliżywszy się do tramwajarza, wyrywa mu głowę z ciała płynnym ruchem i ciska ją hen, aż do sąsiedniego województwa, w tym przypadku zachodniopomorskiego. Pijany tramwajarz naturalnie umiera, a na jego pogrzebie trzy dni później, w nagrodę za dwa dobre uczynki spełnione przez niego w ciągu życia, ćwierkają sikory sosnówki, bo rzecz dzieje się w kwietniu, a cmentarz jest pośrodku lasu. Długonogi ksiądz dobrodziej odprawia modły, wszyscy zawodzą, tylko żona tramwajarza jest zadowolona, bo jej ułożone w loki włosy robią wrażenie. Na koniec ceremonii, jako że moim mistrzem jest Lord Trzynastu Winnic, przyjmuję właściwą mi postawę fizyczną i moralną i wychodzę, trzasnąwszy skutecznie drzwiami.
SAMOTNY GEORGE
Zawsze taki samotny
nie byłeś. Był czas, że górowałeś nad samotnością
przy pomocy całej maszynerii swego gadziego mózgu. Och,
Georgu, to, że nie chciałeś posuwać samic żółwi
innych gatunków, oznacza tylko, że miałeś rację.
Ten poroniony świat ostatecznie się skończy, a ty,
swoim świętym żółwim fiutem, położysz na nim
lachę.
SZOROWANIE MĘSKICH POŚLADKÓW JAPOŃSKĄ TWARDĄ GĄBKĄ RYŻOWĄ a-ciōto METODĄ SZACOWNEJ GEIKO TRZAMITO TRZEĆ
Teraz dobrze.
Książka dostępna tu: https://allegro.pl/oferta/zaneta-gorzka-aha-poezja-polska-10476478383