Ludzie są kiepskimi zegarami
Z Rafałem Rutkowskim o „Siej czas” rozmawia Rafał Różewicz
Wcześniej czuję, że nachodzi.
Wcześniej czuję, że nachodzi.
wymieniłem ojca na syna
opuszki palców na dekolcie
ćma walczy z oknem
to samo spojrzenie
czarne mocne linie
dzieła zebrane przez jakiegoś typa w golfie
stado mew zamyka horyzont
też chciałaby tak odejść
snajperską cierpliwością
na niebiańską łąkę
Patrzymy uważnie na siebie.
mam prawo cię oskarżać
Zawsze staję po stronie kobiet.
jedna po drugiej