Piotr Jemioło
Wiersze
niczego to nie zmieni
niczego to nie zmieni
Odgryziona głowa wyglądała jak sztuczna.
Ruszył nabór
baza wirusów
zamkniętymi oczami
Upadek z hukiem
nie wołali kumpli
Wcześniej czuję, że nachodzi.
wymieniłem ojca na syna
opuszki palców na dekolcie
ćma walczy z oknem
też chciałaby tak odejść
snajperską cierpliwością
na niebiańską łąkę
Patrzymy uważnie na siebie.