Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Michał Kaczmarek
Wiersze

Mały

.

dojrzały na tyle by odczuwać
ale niewystarczająco dojrzały
by przyjmować ciosy
wymierzane przy alkoholu
który potęguje urazy
wobec żony czyli twojej matki
a także wobec ciebie gdy mówisz
niewykształconym logopedycznie językiem
tata cicho
tata cicho

przykład perfidii
czterolatek który nie ma umiejętności
stosowania cynizmu w celach obronnych
ty patrz na siebie
twój ojciec złotówki nie dał

bezruch
kapie ślina
żałosny obraz niemocy
celowo zmiażdżony ślimak
wyrywane owadom odnóża
dają nadzieję że usprawni
metody odparcia agresji
i stanie się jednym z nas

.

.

.

Dramat

.

kiedy okazja
w niedzielę lub święta
(w dni robocze brak czasu)
odgrywamy przedstawienie
role opanowane
maski różnorodne

łączy jedno
wszyscy skrzywdzeni
jeśli nie pijaństwem
to brakiem pomocy w pijaństwie
wywlekaniem niewygodnych zdarzeń
policyjnych kronik sprzed lat

tak dobrze szło
trzeźwy od tygodnia
musiała przypomnieć

kwestie ćwiczone na tyłach
kuchni i ogródków
rozpadają się
kiedy stajemy do siebie twarzami

sztuczki szykowane na specjalne okazje
bezużyteczne
jak akcenty przeznaczone
na dobrane fragmenty zdań

pokonani
(wygranych nie ma)
urażeni
(zgoda niemożliwa)
wracamy na swoje miejsca

w rękach odłamki
po wybuchach płaczu

analizy
ostatnie spostrzeżenia
następnym razem
niech tylko przyjdzie

ostre pazury i zęby
po zakończeniu które zapowiedzią

.

.

.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kiedy Rosjanie mordują Ukraińców

.

mieliśmy wszystko pod kontrolą
pomniki bohaterów
pretekstem do pisania wierszy
o zakłamanych świniach
pozorowanych katolikach
których wypełnia nienawiść

nie spodziewaliśmy się
powrotu praktyk z czasów
kiedy nie znała tego co będzie
wiedziała że tak było zawsze
zawszona kobieta na polu
pijany mężczyzna w knajpie
dobre miejsce na sztandar

kiedy straciliśmy
zauważcie
używam zwrotu jakbym tęsknił
więc kiedy nie mamy
i słusznie że nie mamy
jak to możliwe że wraca
buchające krwią
jarmarczne
hasło walka za ojczyznę

.

.

.

 

 

 

Najmłodsze życie

.

rozrzuciło pluszowe misie po pokoju
bez sensu ale z uporem
przenosiło zabawki z miejsca na miejsce
z wózka na stolik
ze stolika na komodę

stało na nogach
upadało na pośladki
szczerzyło zęby

usunięcie jelita to nie koniec
worki w kolorze ciała
można żyć

śmierć zbyt słaba by spełnić swoje zadanie
patrzyła przez okno
padał śnieg

zauważyło ją
sapnęło
podniosło ręce
i wróciło do interaktywnej tablicy
z klamką kablem wtyczką w kontakcie

 

 .

.

.

 

 

 

Zakres styczności

.

najwyższą formą zgorzknienia
brak reakcji na przejawy dobra
przy jednoczesnym żalu
z powodu braku dobra

dotyka kobiet oraz mężczyzn
najczęściej w podeszłym wieku
gdy z rachunku prawdopodobieństwa
spotyka ofiarę śmierć
męża który nadużywa alkoholu
żony która przyjmuje duże ilości leków
zawistne bratowe czyhają na spadek
niewdzięczne dzieci odmawiają opieki

przejawami dobra drobne gesty
zaproszenie na święta
telefon z pytaniem co słychać
szczerość nieudowodniona
co powoduje nieskuteczność
a nawet pogłębienie goryczy
przynosi ulgę machanie ręką unoszenie brwi
zakup psa którego niesprzątnięte odchody
scalają siatkę wzajemnych pretensji
łączą niestyczne dotąd obszary

.

.

Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Michał Kaczmarek – ur. w 1986 w Głogowie. Z wykształcenia nauczyciel języka angielskiego. Publikował drukiem i w internecie, między innymi: „Migotania”, „Gazeta Kulturalna”, „Afront”, „Akant”, „Ypsilon”, „Pisarze.pl”, „Helikopter”, „Wydawnictwo j”, „Tlen Literacki”, „ArtPapier”, „Szpol”, „Wytrych”, „Wobec”, „Radykalny Słoń”, „Szorty”. Obecny również w radiu („Poczta Poetycka Polskiego Radia Koszalin”).

PODZIEL SIĘ