.
.
ktoś go udaje? okupuje ciało nie chcąc
okupu? siedzi w celi bez celu? dwie pary
obcych oczu widzą tylko siebie nawzajem
jeśli jedna z nich mrugnie druga zniknie
szlak śliski bo w deszczu nie zna nazw
obwąchujących go zwierząt głaszcze
niewidzialne zwinne które zabrał żeby
bezpiecznie sprowadziły i ogrzały
dzień w dzień dzieło działa coraz gorzej
coraz ciszej szepcą chóry chmur i coraz
bardziej wychodzą z ram z ran sączy się
wino nie krew nie gniew nie radość nie
od dawna dziwnie się dzieje dziko źle
w zasłoniętym zakątku zryta ziemia
co uczyniły nieudane potwory on też
on też grzebał w błocie ale nie znalazł
ciemne trasy przelotów nad jasnymi
tarasami goście polecieli zostawili
puste krzesła rozstawione daleko od
siebie bez wyraźnego wzoru już noc
.
.
Aleksander Wierny – poeta, prozaik. Urodził się, mieszka i pracuje w Częstochowie. Autor pięciu książek prozatorskich i czterech tomów poezji.