Nasz ofiarny korespondent, Grzegorz Hetman (Zagłębie Lubin) nadaje:
Organizacja i bezpieczeństwo są na takim poziomie, że można przypuszczać, że Putin obiecał wszystkim odpowiedzialnym i każdemu z osobna po 10 strzałów z rakiety za każde niedopatrzenie.
Tymczasem czekamy na Anglia : Tunezja (od redakcji: do przerwy 1:1, a pewnie z Anglikami Polska zagra czwarty mecz w Rosji). Tunezyjczyków jest tu całkiem sporo! Anglicy chyba się krygują.
Jeden Messi w trzech osobach.
A Brazylijczyk z flagą śpiewa: Ivan Drago! Fuck you Rocky!
Nad wszystkim czuwa gospodarz domu.
Pozostałe zdjęcia są na razie tajne.
Koniec meczu. Niewiele zabrakło, żeby napisać, że Anglicy zaczęli jak nigdy, skończyli jak zawsze. Tunezyjczykom nie pomogły księżyc i gwiazda wiszące nad telebimkiem. Ale niezależnie z kim zagramy po wyjściu z grupy, czyli czy z Belgią, czy z Anglią, powinniśmy dać radę. Tak przynajmniej można sądzić po dziesiejszych meczach. Choć Anglia zaczęła dzisiejszy mecz świetnie, ale pary wystarczyło im na kwadrans z minutami. Pokonajmy najpierw Senegal. To potężne chłopy i potrafią grać w piłkę.
Jutro dzień 0!