Egzekucja w kawiarni
oni wtedy siedzieli
my staliśmy i milczeliśmy
staliśmy i rozmawialiśmy
dziś tutaj
siedzimy i rozmawiamy
tamci biegną i krzyczą
czy wystarczą nasze słowa
wyrwane z gardła
na gardła
lane na gorąco
Mój kraj na mapie
szukam w powietrzu
pióra ptaka przyniesionego
przez ten wiatr
co prowadzi mój palec
po mapie
wiatr przyśni tu wasz zapach
ale chmury zasłaniają
wasze słońce
my tu mamy
nasze
tylko dla nas
piekielne słońce
gorących krzeseł
Plan
nastawiam się na stratę
wiem już jak będzie czy
być może
tak jak kask i kamizelka
tylko tobie mówię że
wszystko będzie
dobrze
będzie dobre jak ty
Wimbledon
się nie zapatrzę
w zwyciężczynię
są ubrane albo
na biało albo nie
zbliżenia kamery
tenisistki wkraczają
po południu
zostają do wieczora
na
trawie
Kamienowanie Baudelaire’a
kolczastymi
kamieniami dobra
ciskamy
celnie i niecelnie
w kwiaty zła
Ajax głową
jego łeb
zszedł z proszku do prania
iliady
a właściwie w niej
dwóch ich było
strzał tymczasem był głową
złota
brameczka
port amsterdam
johnny rep