Monachium
padało ogromnie
siedzisz na balkonie
drżysz
w koszuli którą zabrałaś z podłogi
zostawiłaś siebie w pokoju śmierdzi zgniłym śledziem
brakuje mi powietrza
to idealny dzień żeby umrzeć
chciałem widzieć nie tylko słyszeć trzask wrzask
to idealny dzień
pragnę zobaczyć jak obezwładnia cię
możesz zdechnąć z bronią w koszuli pierwsza
teraz muszę zdobyć Paryż
Łóżkowe migracje
mało rzeczy mnie budzi
seks po pół-
nocy kawa
z rana płacznie-
narodzonego drapieżcy
ucisz
(pocałunkiem) snem
Przywiązanie
smakujesz inaczej
dotyk stał się jego dotykiem
intymność stała się
przekleństwem które wyleczy
modlitwa
Panie Szatanie Wszechmocny
uracz mnie grzechem za winę
którą popełniam
Polska wersja mnie
utknęłam w Krakowie
ledwo oddycham
tracę płuca
walczę o poezję
rodzę słowa cięższe od polonu
promienieję
Pierwszy wdech
w dymie splotłeś
piersi wyrzeźbiłeś
przylegające dłonie odbiłeś
na pośladku zęby
został korzeń serca
nie potrafisz wyrwać włosów
badam budowę ran
zbyt mocno wgłębiłeś się
ostatni oddech zanim
wycharczę imię ubrana w dym
Natalia Waligóra (1998), studentka Uniwersytetu Wrocławskiego, aktywna uczestniczka Świdnickich Śród Literackich i projektu „Alchemia Teatralna”. Wielokrotnie nagradzana podczas Turniejów Jednego Wiersza w Świdnicy, m. in. podczas „Biesiady Poetyckiej”. Laureatka XXVI Turnieju Jednego Wiersza im. Rafała Wojaczka.