baltic blues
na wydmach posypanych białą mąką
(taką na ciasto do pierogów)
rozwałkowanych butelką
(po czerwonym jak krew winie)
zabieramy się do konsumpcji
biała mąka czerwone wino różowa udręka kolorystyczny żart
zimne fale chłodzą tanie wino
zimniejszy wiatr sypie niesubordynowaną mąką
a bezbarwne bałwany i tak wiedzą swoje
kury curry
jeśli chcesz odnaleźć siebie
nie podcinaj korzeni
nie odcinaj kuponów od zachodniego wzrostu
nie przycinaj metek markowych produktów
w ogóle nie rozumiem ludzi
w ogóle nie rozumiem ludzi
którzy jadą do Indii odnaleźć siebie
mogą przecież pojechać na wieś
w poszukiwaniu straconego czasu
tego, który zatrzymał się na dalekiej polskiej prowincji
tego, który zatrzymał się na dalekiej polskiej prowincji
zagadał najzwyklejszy ze zwykłych mieszkańców
zdjął kapelusz z kogucich piór, ukłonił się i powiedział
musisz natychmiast pojechać do Indii
jeśli chcesz odnaleźć siebie
trzy razy sztuka
Pomodlę się do królów
sztuk trzy
żeby i mnie znaleźli
Żadna ze mnie gwiazda betlejemska
ani nawet gwiazdeczka od bloga
ale mają chłopcy dobry zmysł orientacji, tak czytałam
w mediach społecznościowych
Nie potrzebuję mirry
lecz lokaty z pewnym siebie oprocentowaniem
pokoju na świecie
i pokoi sztuk trzy plus kuchnia
Na razie mało wiarygodna złota rybka
pływa do góry brzuchem
w przedpokoju
bynajmniej nie z dobrobytu
ale z nadmiaru życzeń, którymi ją zasypałam
zamiast obowiązkowej dziennej dawki pokarmu
w oparach kadzidła
Trzy życzenia, złoci królowie
nie możecie nie odmówić
modlitwy za rybkę
za mnie
i te nasze (s)pokoje
tyle energii włożonej w ten brak zabawy
szkicuj swoją rzeczywistość
ponaklejaj plany
a blok rysunkowy zapełni się szczęściem
pokolorowanego krajobrazu wydarzeń
obfitujących w dolinowe skutki
dogrobowe deski miłości
oraz dobrowolna kremacja dusz
za życia
nić czarna przędzie się zamiast granicy geograficznej kraju
wódki
wielu powstań wielu wojen
niewielu niewiernych
i mocno zaciska na zawsze winnym gardle
a wszystko traci równowagę zdrowego rozsądku
mitomania
odkręcić zakręcone w filiżance fusy
zetrzeć zapisane w gwiazdach nieuniknione
odcisnąć swoje piętno na nieswoich kartach
naznaczonych odciskami palców wrogich wróżbitów
omamić ich omamy
swoimi siłami własnych realnych
racjonalnych ziemskich mięśni
na wieczne syzyfowe potępienie
Agata Wielgołaska – socjolożka, autorka książek i artykułów o Turcji, wydała tom poezji (Zaplanowane nieporozumienie, 2016) oraz zbiór opowiadań (Pisarze, nie mordujcie własnych dzieci, 2019). Od kilkunastu lat mieszka w Stambule, o którym pisze kolejną książkę. Cały czas nie może zdecydować, która strona Bosforu bardziej ją pociąga.