Antologia Wiersza Polskiego. Kazimierz Ratoń.

Antologia Wiersza Polskiego
Kazimierz Ratoń

***

a

Z całym nieszczęściem swoim korzę się przed wami
jak pies maltretowany jęczę gdy znikacie
w bramach gdzie rozkosz otwiera swe brzuchy
a ja zostaję dręczony wiatrami

Z całym nieszczęściem puchnącym wśród płuc
wlokę swe ciało gdy jesteście sami
w ulicach gdzie nawet nie przechodzą psy
spotykamy się chorzy i spragnieni krwi

a

a

Kazimierz Ratoń

PODZIEL SIĘ

Do góry