Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

Joanna Lech
Wiersze

 Błogość

.

Keaton Henson, Epilogue 

.

Nieśmiałe są sowy. Żurawie w zaroślach.
Rosa na dłoniach, błoto na stopach. Szadź.
Żarłoczne żaby, zaraz po zmroku.

O świcie esemes z nieznanego numeru:
śniłem o tobie i znów muszę się martwić,
czemu mi to robisz? 

Mgła mleczna jak psalm i puch znad wrzosowisk.
Śnieje się światło. Nie śni się nic.

Tajenie w lesie. Dygotanie w słońcu.

.

.

.

Zapas środków

.

Snow Patrol, What If This Is All The Love You Ever Get? 

.

Rzeczy, które drżą niewypowiedziane w powietrzu
i te, których nie możesz dotknąć, na odległość języka.

Krople na końcach liści. Nici, które zrywasz,
pomiędzy końcami palców. Słony brokat w oku.
Mżawka. Noc. Jaśmin skrzy się w błyskach.

Cała tęsknota świata jest w szumie gałęzi.
Nie idź, czekaj, zaraz się rozpada; tutaj się ukrywa.

.

.

.

Wyjątkowo zimny maj mamy w tym kraju co roku

.

Maanam, Wyjątkowo zimny maj

.

Po czasie widzi się to jak drobiazgi, rozrzucone na stole,
garści z kieszeni albo: pamiątki po zmarłym. Jak muszle
z wakacji, których się nie da już nawet zebrać drżącymi rękami,
nie szumią, niczego o nich nie ma na zdjęciach.
Tak dawno temu. Nie będzie w pamięci.

„Po wszystkim, co było, nadciąga wszystko, co jest”.
Zostaną po nas obierki i sól. Kapsle. Okruszki. Zapałki.
Najdłużej pamiętam zapach papierosów.

I mówili, że będzie tak samo, jak wtedy,
gdy zima była bez śniegu do maja
i zaraz się zacznie lato bez wiosny.

.

.

.

Ukrop

.

Admiral Freebee,
Look At What Love Has Done

 

„Nie róbmy sobie tego.

Zrozum: ona jest ważna.
Ty nie byłaś ważna.

Przykro mi, po prostu
już nie myślę o tobie
tak ciepło, jak w lecie”.

.

.

.

Zgroza dla wytrwałych

.

Jak odkleić słowa od dymnego szumu, co wypełnia czaszkę
i język od szarej, słonej waty co skleiła wargi?
Jak powiedzieć ciału, żeby zapomniało; ciało, wstań
spod ściany i wyjdź,

a co, jeśli ciało chce marzyć, ślepnąć i marzy o spadaniu?
Gdy ciało chce zebrać cały swój smutek w kieszenie
garściami jak popiół, wyjść na ulicę, wyciągnąć ręce pod prąd
i patrzeć, jak to się powiększa, puchnie, wypełnia przestrzeń
i tłucze się z brzękiem

o świcie, między palcami, jak białe, słone, iskrzące światło?

.

.

.

Gdybyś kochał, hej!

.

Breakout, Gdybyś kochał hej

.

Gdybyś lubił mnie choć trochę, hej.
Gdybyś kochał, jak nie kochasz.

Gdybyś nie był, jaki jesteś
to bym nie stała w nocy
na tej ulewie, jak jakaś głupia,
pod sklepem, nie czekałabym
na nic, to bym se poszła do domu,
zjadła coś, wyspałabym się wreszcie
i buty by mi nie zmokły

chociaż raz, ty chuju.

.

.

.

Nie omieszkaj

.

The National, I’ll Still Destroy You

.

Wspaniały jest śnieg. Czysty.
O świcie skrzy się i stęka w podeszwach.
Nie skrzypi, wchodzi w powieki. Kłuje.
Dybie. Ciśnie się na usta.

Im bardziej nie muszę dzisiaj nigdzie,
z nikim, po nic wychodzić, tym bardziej
mi się podoba: jest świetny.

Wspaniały. Czy już mówiłam, że skrzy.

.

.

.

Ostania niedziela kwietnia

.

Noah And The Whale, Blue Skies

.

Szmer tłumu. Szum wiatru
w mokrych gałęziach bzu.
Urwany pomruk z radia
„lato już jest, ale nie tutaj”.

Kredą na chodniku ktoś napisał „nie wojnie”
pośród kwiatów i pszczół.

Wielka szyba przed szklarzem,
w której odbija się niebo
z drugiej strony ulicy:
kawałek chmury, druty,
dreszcze, jaskółka.

.

.

.

Ładnie to tak

.

Ryan Bingham, Junky Star

.

Jeszcze przez chwilę przypominam sobie
ten dzień, gdy mówiłeś mi o pustułkach
i o kradzieżach gniazd wróbli.

Mgła. Dreszcze. Owady w zaroślach.
Jak teraz wyjedziesz, to wszystko się skończy.

Zatoczyłeś łuk ręką, zdziwiony i blady,
obrócony plecami. Uśmiechnięty pod słońce.

Mamy długą tradycję ostatnich pożegnań,
które zawsze się potem kończą nad ranem,
i po co?

Szeleści gorzko wezbrana rzeka.
Przeciągają się sowy.
Wiatr strąca krople z niskich gałęzi
i niesie z mżawką zapach powodzi.

.

.

.

Poezja współczesna. Pismo literackie i wydawnictwo.

.


Joanna Lech

Pisarka i poetka, autorka powieści „Sztuczki” i „Kokon” oraz pięciu tomów wierszy. Redaktorka antologii „Znowu pragnę ciemnej miłości”. Nominowana do Nagrody Poetyckiej Silesius, Nike i Gdynia. Laureatka wielu konkursów literackich, w tym im. R. M. Rilkego, im. Jacka Bierezina oraz PTWK. Stypendystka m.in. Miasta Krakowa i Fundacji Grazella, Domu Pisarzy Ventspils, projektu Once Upon a Deadline, Wyszehradzkich Rezydencji Literackich, Czeskiego Centrum Literackiego oraz Praga UNESCO. Mieszka w Krakowie.

Wiersze pochodzą z nowego tomu „Nocne i niecne”, który ukaże się nakładem Biblioteki Śląskiej w 2024.

PODZIEL SIĘ