DSC_0004

Leszek Budrewicz
Wiersze

Polityka

konna policja
szarżowała na placu inwalidów
doszło do dwóch złamań
jednego kręgosłupa
i jednej zasady
koniom było gorąco
karetki utknęły w korkach
nie wszyscy dożyli
szczęścia inaczej

Wici w Dzień Matki 18

jeżeli o tobie nie zapomnę
a ty mnie zobaczysz
wygramy

jeśli tylko
przypomnimy sobie jedno
wymyślimy drugie
nie przegramy

niech tylko
słabość przekujemy w piorun
zajaśnieje błyskawica

Atak

zagarnął mnie sen
z którego wyrwał ból
ból uderzył
w przytomność
i leżę
półmartwy
ale żywy

Tam

czy będę śnił o życiu
czy będę płakał krwią
czy będę stał na szczycie
czy mi wyłączą prąd

PODZIEL SIĘ