człowiek z krzesła
.
na tym krześle
częściej drętwieje mi noga
bez skrupułów odbierając władzę
nad zdrowym podejściem
mimo to wracam
powoli zatracając zmysły
by oddać się kolejny raz
pieszczocie drętwego obicia
.
.
.
zmrok
.
idąc za zmrokiem
słabnący oddech miasta
połykał tętniący gwar
ulicznych pochodni
a całun nocy
okryty blaskiem pełni
umęczone wrzaskiem świateł
ciężkie spowił powieki
.
.
.
higiena w szafie
.
codziennie rano
jak koszule w szafie przebierasz myśli
zastanawiasz się
które ubrać dziś warto
a które na inną okazję zostawić
by nie zabrudzić
nie zniszczyć
zwłaszcza tych nowych
nakładasz jak co dzień
te stare
sprawdzone
gdy dni pochmurne nadchodzą
zaglądasz znów do szafy
bez namysłu chwytasz znoszone
by wśród ludzi pozostać bez twarzy
ale pamiętaj
gdy wytarte tylko nosisz
pozostałe nieuchwytnie nikną
zajrzysz znów do szafy
a pełne niegdyś wieszaki
dziś są puste
i zupełnie milczą
.
.
.
wargi
zimnymi wargami
na szybie zostawiasz
ust siny kontur
wyziera z niego pustka
jak z muszli
której wyrwano perłę
.
.
.
obawa
.
dopadła mnie dziś
obietnica nieprzespanych nocy
i lepkich dłoni drżących
mimo usilnych prób jej odparcia
wdarła się z hukiem:
– witaj, tęskniłam za tobą, kochana
.
.
.
bruk_owiec ślepych
.
bełkot nowomowy
zrodzonej z pogoni za niechlujstwem
bruka cnoty dawnych lat świetności
sflaczałe wypowiedzi
pozbawione wczorajszej klasy
szpecą dziś ludzkie upiorne dialogi
słowa czy sława
czym teraz zabłysnąć
słowa bez sławy poznało wielu
ale to sława bez słowa
wyziera znad ekranów zbrukanych
troglodyci niczym armia zombi
rozsiewa wirus ułomności
trawiąc szlachetne niegdyś słowne nawyki
razi to co dziś standard wyznacza
bezczynność na zgodę zezwala
a ta pożera ostatnie słodkich słów kęsy
zostawiając suche ości
i syte próżne wnętrzności
wyrzucone na bruk owiec ślepych
.
.
.
.
Paulina Sacharczuk zielonogórzanka, autorka tomu poezji „Kolor duszy”, niebawem jej wiersze ukażą się również w antologii „Mosty”. Absolwentka studiów azjatyckich na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współautorka publikacji naukowych na temat bezpieczeństwa militarnego Azji Południowo-Wschodniej. Na co dzień pasjonuje się słowem, jego nowymi formami i samym procesem twórczym. Podróże, wino i tańce na boso przy ognisku pozwalają jej odnaleźć spokój. Mieszka w Krakowie, obecnie pracuje nad nowym projektem prozatorsko-poetyckim.