KTÓRY JESTEŚ NA WYSOKOŚCI
proszę
zjedź na ziemię
TO MUSI BYĆ MIŁOŚĆ
przecież nigdy
wcześniej tak namiętnie
nie całowałem
klamki
TO JUŻ
możemy przestać być
ze sobą
w końcu możemy
być dla siebie
sobą
PIERWSZY ŚNIEG
Ona i on.
Przeciętni ponadprzeciętnie.
Powiedzmy, że śnieg, mroźnie, zima.
On, rozchylając foliową torbę:
Taki por może być? Mam jeszcze marchewkę,
pietruszkę, pół selera i cztery skrzydełka.
Ona: Tak, może być.
On: To zrobimy rosół. W domu mam pół litra, jakieś wino, chyba słodkie i cztery piwa.
Rozgrzejemy się.
Ona : No, no. Zimno dziś trochę.
On: Dobrze. To jedziemy do mnie.
A ja czuję się głupio, że im podkradłem ten kawałek.
Najchętniej to poszedłbym na to do kina.
MODLITWA WIECZORNA
dobry Boże
proszę daj mi
święty spokój
KRZYŻ
cuda
na kiju
TEGO ROKU ZDALIŚMY EGZAMIN DOJRZAŁOSCI
Latem chodziliśmy nad Wisłę
z Joshuą, Zośką i Ewą.
Ewa kochała się w Joshu, on wolał Zośkę.
Ja nie mogłem spać, trochę przez upał,
ale najbardziej przez Ewkę.
To był dobry czas, jeszcze nie wiedzieliśmy,
że żyjemy ostatni raz.
Jeszcze wieczność oznaczała
nieskończone możliwości.
Joshuę rozstrzelali we wrześniu,
Zośka zaginęła tydzień później,
Ewkę pogrzebały ruiny jej kamienicy.
Mnie się udało.
Pierwszego chodzę nad Wisłę.
Podobno wszystko płynie.
Dla mnie, to ten sam czas.
Ta sama rzeka.
Piotr Woźniak, rocznik 1976, na stałe mieszka w Ostroszowicach. Publikował w internetowym wydaniu “Odry”, w “Cegle”, na stronach Fundacji na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza i OPT Helikopter. Laureat kilku turniejów poetyckich. Związany z Bielawskim klubem „Pozytywka”. Miłośnik psów, gór i otwartych przestrzeni. W roku 2016 debiutował tomikiem “coś pomiędzy” wydanym nakładem wydawnictwa MaMiKo.