niebo przejmuje i odbija
książki i mapy z biblioteki
Kategoria: Poezja
wolałabym układ pokarmowy
ptaka.
Wszystko było wspaniałe, zanim przestało być istotne
po stronie których ludzi się opowiadam
W awokado barze wiedzą, co to ciągłość.
„Alikwoty”, debiutancka książka poetycka Joanny Pawlik, finalistki XXIV Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina, jest już dostępna na stronie wydawnictwa j.
Po co szukać wyjścia z sytuacji bez wyjścia
jednym z nich jest smutny kelner
bez święceń kapłańskich
W razie co wyrżnę hipiskę podprowadzoną z wiecznej wanny Króla Jaszczura
Albo rozbroję w marmurowym okopie
Jedną z twoich histerycznych dup.
Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort.
Jedni do cywila.
Inni do przysięgi.
Był jakiś porządek.
boję się,
że myślę i okaże się to prawdą
ciętych kwiatów
powinno się zakazać
jak mięsa
Usta splamione goryczą.
a my degeneraci stworzyliśmy kodeksy
by własnym rękom utrudnić
marsz do cudzych kieszeni
Wielki Kosmopolityczny
Centrysta mógłby być rośliną.
stanąć na wysokości hosanny
Morze wpływa na twoją skórę
i decyduje o kolejności słów.
na kartce w kieszeni spodni miałbym listy do samego siebie
„Mało brakowało”, nowy wybór wierszy Simona Armitage’a w języku polskim ze znakomitymi tłumaczeniami Jacka Gutorowa i Jerzego Jarniewicza, jest już dostępna na stronie wydawnictwa j.
jeśli nie doleję sobie odpowiednio szybko
widzę tylko pustą butelkę
Bielicki odzyskuje sztuczny, konstrukcyjny charakter narratywizacji, bo w Pawilonach nie służy ona legitymizacji silnego podmiotu stojącego za wypowiedzią ani zasypaniu przepaści między językową reprezentacją i rzeczywistym przeżyciem.
Puste miejsca, dobrze powiedziane. One odstają, niektóre może się po prostu nie udały i nie powinno ich być w „Pawilonach”?
„Pawilony”, wznowiona książka poetycka Dominika Bielickiego, jest już dostępna na stronie wydawnictwa j.
nie trzeba sobie życzyć bycia gdzie indziej
jestem gdzie indziej
Nie chcę ich łączyć z żadnym konfliktem.
git ludzie i milicjanci
lali hippisów którzy
i tak w końcu wygrali
Jest to utwór niezwykły, a niezwykłość tego lirycznego poematu polega przede wszystkim na podwójnym autorstwie.
W rezultacie autorstwo (podmiotowość) bardzo się komplikuje, nie tyle zacierając się, co wzajemnie wchłaniając.
„Koniec wakacji”, wspólna książka Marcinów Barana i Sendeckiego, już dostępna na naszej stronie!
uśmiechnęła się pisze esemes życia
jedzenie łatwo wpada wprost do pysków
tylko ja nie mam biletu
tylko poeta zapyta
kto ci to zrobił
niech to będzie ktoś ładny
nigdy nie zapłakałam
nad husserlem
stojąc na samym szczycie odwróconej przepaści
Uciekłam przed domem.
Lusterko na ramię. Zamontowane na stałe.
czy udźwigniesz ze mną tę chwilę
i czy mogę cię w to wkręcić?
Uśmiechnij się do mnie porządnie.
piekło nad miastem kruszeje
Kapcie wysuwają się na prowadzenie.
Zostaję z nią do rana. Sam na sam.
wciąż opowiadasz
o dziewczynce, którą podobno urodziła drukarka
Wszystkie treści wycelowane były we mnie i wszystkie były celne.
słyszę ich krzyki we mnie
nie mów mi o jutrze. to taka umowna data
„Godzina wychowawcza”, debiutancka książka poetycka Tomasza Ważnego, jest już dostępna na stronie wydawnictwa j.
gołębica opuszcza gniazdo
tu na górze jest zimno
znaleźć rano w krwi trafione komórki
rzeczy znalazły swoje nowe miejsca
nie powstanie więcej żadna zasada ani odczyn
dlatego moszczę się nieporęcznie
na kawie się nie skończy
będzie seks
każdy wiersz będzie paskiem z wiadomości
nie ma takich w moim wieku | nie dorośli
czym jest nerwica lekomania zdrada
i co czuje kobieta
całkiem niezłe (zupełnie niechcący)
W ciągu kilku chwil
usuwa to, co we mnie najbardziej zepsute.
moja dobra wrażliwa żona pozwala mi
czasem pisać o tym wiersze
Głupia maszyna, ubrała
Sygnał we wcale długie strofy,
Jakby to jakaś poezja.
domagała się nieustannie i czelnie
ważnego precedensu w prawie do bycia
Nie poznałem jeszcze nikogo, komu zawdzięczałbym życie,
chcesz być pierwsza w kolejce?
trzeba pisać prościej, kochanie
gwałtownie rozpina się pasek dużych pociągów
puchną mi kostki pocięte na wysokości skoszonych traw
Stoisz przed tłumem
jak przed chropowatym lustrem
ram pam pam, czarne
cierpkie, to ci dam
powinnaś się wić jak na pornolach,
(ale z nabożną miną)
Psia książka, książka bez autora i tytułu, już dostępna w naszym wydawnictwie.
Dwa kolejne fragmenty zapowiadające psią książkę bez tytułu i autora.
Dwa fragmenty zapowiadające psią książkę bez tytułu i autora.
Być dzieciakiem
Powinnam była postawić tamę pokory.
idę w tango
z nowym dniem
Jeszcze kilka razy tam wrócisz i odejdziesz.
W kąt odrzucę konwenanse
pod stopami idących donikąd
Przewóz ma miejsce nocą – żeby nie straszyć dzieci z podwórek – do kombinatu mięsnego -skrzydła na zewnątrz – ryjki – duchota
no bo jak to nazwać ?
paradoksem szczęścia ?
Chyba czas kończyć robotę.
Doszedłem do leciutkich fraz, w których obraz sam płynie. Różne rzeczy się działy, a ja to tylko obrabiałem i spinałem ze sobą najlepiej jak potrafię i w konkretnych celach.
„Kocia wiara”, czwarty tom poezji Jacka Bieruta, już dostępny na naszej stronie.
nieskończoność nie istnieje
zostaniesz sam w moim ciele.
Przeżyłem z nią niejedną chwilę grozy.
Plastik nas wykarmi
Joshua Clover. Dwa wiersze z książki „Oko wie lepiej. Ashbery, Clover, Cole. Wiersze w tłumaczeniu Jacka Gutorowa”.
Henri Cole. Dwa wiersze z książki „Oko wie lepiej. Ashbery, Clover, Cole. Wiersze w tłumaczeniu Jacka Gutorowa”.
John Ashbery. Dwa wiersze z książki „Oko wie lepiej. Ashbery, Clover, Cole. Wiersze w tłumaczeniu Jacka Gutorowa”.
„Oko wie lepiej. Ashbery, Clover, Cole” – wiersze trzech Amerykanów w tłumaczeniach Jacka Gutorowa. Jak kupić?
ten to się bydlak świetnie ma
teraz boję się mówić małymi słowami
wtedy był czas plażowania topless
gdzie mnie ulokują w konkrecie czasu i przestrzeni
wielkopiątkowy klekot kołatek