Przychodzi tu taka po marchew – zawsze za nią ta matka krok w krok drobi, wiecznie zatroskana. Ludzie nie widzą, nie zwracają uwagi.
Przychodzi tu taka po marchew – zawsze za nią ta matka krok w krok drobi, wiecznie zatroskana. Ludzie nie widzą, nie zwracają uwagi.