niczego to nie zmieni
Autor: admin
Odgryziona głowa wyglądała jak sztuczna.
Ruszył nabór
baza wirusów
zamkniętymi oczami
Upadek z hukiem
nie wołali kumpli
Wcześniej czuję, że nachodzi.
wymieniłem ojca na syna
opuszki palców na dekolcie
ćma walczy z oknem
to samo spojrzenie
czarne mocne linie
dzieła zebrane przez jakiegoś typa w golfie
stado mew zamyka horyzont
też chciałaby tak odejść
snajperską cierpliwością
na niebiańską łąkę
Patrzymy uważnie na siebie.
mam prawo cię oskarżać
Zawsze staję po stronie kobiet.
jedna po drugiej
robotnicy z budowy
zostanę strawą
sytość rozcieńczona
klekot kości stworzy system filozoficzny?
Ktoś nie przeczyta moich tekstów, to przeczyta inne.
w wibrujących dłoniach
sen ci się wyrównał w podręcznej nagości
czyli całkiem neutralnie
Wiersze węgierskiego poety w przekładzie Daniela Warmuza.
Kłos okazuje się mniej surową sędziną
Nauka nie istnieje!
to dopiero szczęście
I będę miał złote liście we włosach.
pozornie tylko czarny
oczekuję od ciebie
jakbyśmy nie mogli załatwić tego inaczej
nawet gdybym przestał pisać
Tyle się dorobiłem przez te lata.
Muszę iść do kościoła
a tak chciałam na łeb na szyję
Nie wiem.
sumy były zerem
stanie nad studnią
tym śladem chodzi szum
Dawno tak fajnie nie spędziłem czasu!
funkcją głosu
przybyła kolejna poprzeczka
wszędzie tylko rozdroża
moje ciało mówi mi, że więcej nie mogę
recytuj moje pieśni
opuszczam cenę codziennie
To mniej więcej wszystko
to nie tak, jak myślisz
zechce mnie rozdeptać
Taki jest układ relacji
ciebie to nie dotyczy
Zaczekam tutaj na twoje kroki.
przy pomocy szczypiec
jako chwilowe my czy wy
Jezus był szalony
Zgłodniałym wróbelkiem
ból tych wszystkich wypowiadanych zdań
z zaciśniętą grdyką
odpowiednie zdjęcia
moje kulawe modlitwy
zobaczyć ojca
Miasto stało i stoi.
nie chciałem „konkurować” z mistrzem kryminału
tylko nimi
choćby ich była chmara
biegnie do niego po piasku
i zaraz się zacznie lato bez wiosny
nie ma powrotu
kolor uczepił się rantu rynny
Wiekuiste zmarnienie
i jeszcze wciągnąć świat
Why did you create whores?
Kiedy zakonnica opuszcza klasztor
po co do tego udziec
codziennie piszemy więcej
sap ziemio w szalu z wat i perkalu
z bogatego scenariusza dyrektorów
Wiersze z tomu „Alikwoty” Joanny Pawlik, wydanego przez nas w roku 2019.
tutaj się wykonuje ruchy wahadłowe
Wiersze ze zbioru „Mało brakowało”
w przekładach Jacka Gutorowa
i Jerzego Jarniewicza.
Wiersze w przekładach Jacka Gutorowa i Jerzego Jarniewicza.
wyprzedza żałobny kondukt
Pamiętam te trudne rozmowy przy wannie.
bez głów, rąk i oczu
Po jej korytarzach błąkamy się do dziś.
zaczynać się od środka
tamtej dusznej nocy
To już.
Na razie tyle wiadomości