Dla jednych stała się ekopoetką, dla innych tylko reżyserką przeciętnego horroru, a dla kolejnych synonimem pejoratywnego pojęcia kiczu.
Dla jednych stała się ekopoetką, dla innych tylko reżyserką przeciętnego horroru, a dla kolejnych synonimem pejoratywnego pojęcia kiczu.