Trzeba przyznać: dobrze obmyślone.
Tag: Rafał Różewicz
Wcześniej czuję, że nachodzi.
Tyle się dorobiłem przez te lata.
W książce jest taka scena w knajpie, gdzie spotykają się wszyscy i każdy mówi w swoim języku.
Fragmenty powieści
Ja jestem za tym, żeby literatura żyła i była ponad czas, który jest nam dany.
Oboje poczuli irytację, lecz nikt z nich nie wypowiedział ani słowa, tylko krzywe kółka od wózka zaskrzypiały na nierównej kostce.
Wykroić odpowiedni, miarowy rytm i poddać się mu – jak upływowi czasu.
Ważniejsze okazało się to, co te warsztaty zrobiły z nami, uczniakami.
Co do szans wykroczenia poza „prozę życia”, anonsowanych w wierszu Perspektywy otwierającym rozdział Po mroku Rafała Różewicza, to nie są one optymistyczne
Nic dziwnego, że TAMCI wtedy zdobyli władzę! Skoro głosowali na NICH jeszcze więksi idioci. Tacy jak WY!
W dzieciństwie skrycie marzyłem o tym, żeby w dorosłym życiu być szarym człowiekiem.
Sam się łapię na tym, że zaczynam nie nadążać i jednak trochę tęsknię do tamtego świata, który był bardziej oczywisty.
Po kilku minutach zaczynamy wchodzić na ścieżkę. Grupkami. Prowadzi nas poturbowany Edek, popychany kolbami przez milicjantów.
W naszym artykule, który można traktować również jako mini-przewodnik skupimy się jednak na literaturze. Podzieliliśmy go na trzy części: Inicjatywy, Miejsca oraz Autorzy, chcąc Czytelnikowi przybliżyć jak najlepiej współczesny obraz literackiego Dolnego Śląska.
Tam jest ta sterta, która z każdą chwilą się powiększa, w przeciwieństwie do tłumu z peronu, który niknie w oczach. – Raz dwa, raz dwa! – krzyczy żołnierz, siłą wpychając Messnerów do wagonu, którzy raz jeszcze chcą obejrzeć się za siebie. Lecz z każdą sekundą tłum rośnie w ich oczach, napiera tak, że Messnerowie muszą się wycofać, opuścić stanowiska, choć przed chwilą mieli ładny widok na stację z tabliczką NOWA RUDA.
łóżko jest placem zabaw, gdzie roi się od pedofili,
tych drobinek kurzu, okruszków, świadków