W tym dniu mężowie i kochankowie otrzymują kwiaty i słodycze.
Kategoria: Pismo
w zasadzie wszystko spada
szkolę się w sztuce szyfru.
Podejmuje to wielkie ryzyko tamowania obficie krwawiących ran świata i od razu zaczyna z wysokiego „C”
Rząd zamknął
cmentarze, aby było jasne, że głównym rozsadnikiem
zarazy są demonstracje Strajku Kobiet.
wchodzi się do czyjego intymnego świata, towarzyszy się odkrywczemu językowi i oryginalnej wrażliwości
i tylko ukochana osoba skądś mówi do ciebie
Czy jest coś większego od przyjemności?
usiądźmy na krzesełkach z trzema nogami
kto za a kto przeciw po co ci to zamknij oczy
język z wolna nabierał wody
miecz wlókł się nisko jak myśl zmęczona
ostrze bez zwycięstw
a co jeśli bóg by się zakochał
to tekst o piłce nożnej, zatem można nie czytać bez wyrzutów sumienia
chyba żartujesz, to jeszcze krecik
Ostatnie zdanie jest niepotrzebne, ale tworzy fajną relację.
Ojciec mówił, że nigdy nie znajdę męża.
Jestem z Marsa. Zbieram na rakietę.
Spokojny jestem wyłącznie w ruchu.
on już do domu nie wróci
Mama była lekka i przypominała rachityczną gałązkę.
Strajk kobiet zalał Warszawę. Rząd zamknął
cmentarze. Nie będzie zniczowych żniw.
– To tak można? – zapytała cicho.
Ponoć mężczyźni, kiedy idą wieczorami, nie boją się niczego.
Przy takim słońcu cienia wątpliwości.
Milicjant widział konary drzew, otwarte jak rana niebo nad nimi i pełzł w stronę światła.
Podobno takie osoby zawsze chcą być na pierwszym miejscu.
Powiedziałbym, że przyświeca mi nie tyle niezdecydowanie, ile raczej rodzaju uporu, który każe szukać czegoś poza oczywistymi rozwiązaniami.
Akt własności należy do ciebie.
Artyści powinni nas rozśmieszać.
Podał mi kod do drzwi magazynowych o numerze sześć.
W nocy składają małe jajka
Pięćdziesiąta rocznica śmierci Rafała Wojaczka
I choćby nie wiem, ile ich było w rzeczywistości, każdemu towarzyszyło już uczucie nadchodzącej straty.
urodziłem niesamowicie piękną córkę.
Wspomniałeś też cicho, że czekasz na wieloletnią, jeszcze licealną narzeczoną.
Oboje poczuli irytację, lecz nikt z nich nie wypowiedział ani słowa, tylko krzywe kółka od wózka zaskrzypiały na nierównej kostce.
Pstryknął racicami i naraz
Bóg stał się prawdziwy.
Matka z twarzą rozciągniętą w dziwnym grymasie.
Zaproponował koledze herbatkę, cygaro, kawałek przepysznego ciasta oraz wspólny wieczór na rozmowach i koniaczku.
Miała wrażenie, że po wszystkim przychodzi tu mężczyzna w zgniłozielonych gumiakach i fartuchu, wyciąga szlauch i zmywa krew i wydzieliny.
Recenzja powieści Macieja Bobuli „Franciszka, Maryśka i ja”
stały osąd lub osad
Koronawirus
przyćmił tegoroczne perseidy.
Mój ojciec wierzył, że dobry bednarz obroni się sam.
-Ma pani jednego czytelnika!
-Najdroższy Czytelniku!
Pewnego dnia nie wytrzymałem
Ale wolisz wynajmować
Z ilu rzeczy można jeszcze okraść poezję
o świcie włożysz szare kozaki
W agencji kosmicznej Zjednoczonych Emiratów
w większości pracują młode kobiety,
ich średnia wieku to 28 lat.
Kudły barana z szarego ostrego szkliwa.
A dla młodych świat miał stać otworem
zostanie po pokoleniu
przestrzeń zmieniona
Nie wykręcaj się, tylko przyjdź. Dowiesz się, w co żeś wdepnął.
Wsłuchiwali się w melodie z lat osiemdziesiątych. Pliszka kiwał głową na boki. Mulat do góry i na dół. Soska zrobił dzióbek i świszczał. Student położył głowę na stole, pukał palcami w blat. Dżindżer też chciał potrwać w tej disco ciszy, ale po trzecim piwie jego mózg zawsze był pobudzony.
Poemat prozą
Na słowo wierzyć Ci chciałam
tanio i na odludziu, jednak coś wisiało w powietrzu
Zmarł Adam Zagajewski
Jeździłbym teraz po powiecie wymazobusem,
w glorii bohatera pierwszej linii walki z epidemią
Iż granicą dwóch miast
Może być umowna kreska
Ludzie, by przetrwać, potrzebują przytulenia.
taka zabawa w grzechy
kupić mieszkanie z widokiem na każdą stronę
Zmarł Jacek Łukasiewicz
To gra i nic się nam nie stanie
najważniejsze żeby zachować twarz. nawet gdy
zakładasz maskę.
Intensywne odczuwanie zwyczajności
Planeta Ziemia jest miejscem zbrodni człowieka.
schłodziłem się bardziej
niż inne chłopaki
żywi stoją na wodzie
W twoje ramiona się pokładam
Nielegalnie pochował prochy starca na cmentarzu na górze, po tym, jak nie mógł załatwić pozwolenia. Żałuję, że nie mogłem być na pogrzebie.
Na tym właśnie polega piękno tej książki, że na każdej kolejnej stronie mamy do czynienia z zaklęciami, które otwierają tajemnicze komnaty znaczeń, przesłań, metafor i point tak dzisiaj potrzebnych
ja wszystko uniosę
nie uronię ni kropli
na przykład takie kocham
jest bardzo treściwe
ty zrobisz pstryk
Być to pytanie o to jak być czy być w ogóle?
wzrosną podatki za symbol użyty dla dobra matki
te seksualne wstawki te aluzje co do mojego prowokacyjnego wyglądu nie wiem jak mam to rozumieć
wydotykana, wymuskana, gładka. że jak przejedziesz palcem, poczujesz swoje własne, indywidualne, niepowtarzalne linie papilarne
Trochę się jednak wystraszyłem
i zacząłem myśleć o testamencie.
Pozory są dla zamaskowanych, a ja moje maski przepaliłam.
Wykroić odpowiedni, miarowy rytm i poddać się mu – jak upływowi czasu.
Resztę trzeba sobie dopisać.
mamy zamiar zmienić
zaistniałą sytuację. mamy zamiar powiedzieć jasno
Wieje silny wiatr, mam nadzieję, że nie wywieje całego ciepła z domu, tata dołoży do pieca.
Szukał jej wszędzie, biegał jak opętany tam i z powrotem.
przyszłość nie nadeszła
przyszła przeszłość
W ponowionych lekturach to, co wydawało się ryzykowne, nadal się nie do końca oswaja, żarty, choć pozbawione już efektu zaskoczenia, nie spłaszczają się.
ci los, mam akurat dziewczynę Ukrainkę
najwyższa pora zmienić pracę
Na razie granica jest otwarta i swobodnie przechodzę
na drugą stronę rzeki do sąsiedniego kraju
Pod palcami lodowate, strach dotknąć językiem.
Odda jej wszystko, chce mieć tylko święty spokój.
mój palec pasterz niestrudzony
exit data
tratatata
Nie jestem nic winien.