chciałoby się śpiewać,
chciałoby się zaśpiewać do samego szpiku
ale jest się całą z utraty
Dzień: 2018-05-21
Tam jest ta sterta, która z każdą chwilą się powiększa, w przeciwieństwie do tłumu z peronu, który niknie w oczach. – Raz dwa, raz dwa! – krzyczy żołnierz, siłą wpychając Messnerów do wagonu, którzy raz jeszcze chcą obejrzeć się za siebie. Lecz z każdą sekundą tłum rośnie w ich oczach, napiera tak, że Messnerowie muszą się wycofać, opuścić stanowiska, choć przed chwilą mieli ładny widok na stację z tabliczką NOWA RUDA.
łóżko jest placem zabaw, gdzie roi się od pedofili,
tych drobinek kurzu, okruszków, świadków
Miałem ostatnie zadanie:
osiem godzin ogrzewać
kołdrę swoim ciałem,
jednym.