Zaraza zaczęła się jeszcze tego samego popołudnia od Julka.
Tag: Radosław Wiśniewski
To taki rodzaj jakiejś egzegezy i uwolnienia się od ciężaru.
Fragment powieści „Transmigracja” Radosława Wiśniewskiego
W pewnym momencie zobaczysz nad sobą twarz młodej pani chirurg
Malowniczo wtłoczony pod listy
zakupów, rachunki, sprawunki, zapisy, akty nadania, wszystkie
kroje czcionki i kształty odręcznego pisma. Niech nie opuszcza
ciebie niepokój