kolor uczepił się rantu rynny
Tag: Bartosz Suwiński
A Ty jak się uwijasz wokół swojego światła
idąc wyrzucić kompost
wataha trzydziestu wilków pojawiła się w okolicach Jaszkowej
Po co szukać na wszystko nazw, po co od czegoś zaczynać.
Poeta wyrzuca śmieci, mocuje się z zamkiem.
Płaci się haracz z czasu rutynie
Waldek pisze to najlepiej
To wojna na Ukrainie. Nie możemy tu zostać
myśliwym się zostaje w skutek dzieciństwa bez bajek
Mam na myśli „Blackstar” Davida Bowie.
wszyscy złamani przez wojnę
W dzieciństwie przez długi czas miałem natrętny sen, że nie dożyję wieku chrystusowego.
wypatrzyliśmy pierwsze w tym roku przebiśniegi
Obierki, wydmuszki, strużyny, fusy.
Czy tobie świat przeszkadza w życiu?
Kiedyś w tym miejscu miałem wiersz Broniewskiego.
Język to bestia
Sikorki rozdziobały gniazdo os. Filtry, drzazgi, cyranki. Niewidomy mężczyzna zgniata puszki i upycha pod pachą.
Pamięci Lecha M. Jakóba
Na początku jest śmiesznie, potem mniej. Później wcale.